Kiedy warto zamrozić komórki jajowe?

dodany: autor: Agata Cygan-Kukla Komentarze 0
foto

Czas nie stoi w miejscu. Nasza płodność także zmienia się z biegiem lat. Niestety, zawsze na niekorzyść. Współczesna medycyna daje jednak szansę na jej zachowanie mimo upływu czasu. Mowa o procesie mrożenia komórek jajowych.

Jak to wygląda?

Komórki jajowe można zamrozić wyłącznie w prywatnej klinice, gdzie w odpowiednich warunkach pobiera się je, mrozi i przechowuje. Na początku pacjentka zostaje poddana stymulacji hormonalnej, następnie zaś lekarz pobiera komórki podczas zabiegu punkcji jajnika prowadzonego w znieczuleniu miejscowym. Jednorazowo pobiera się od kilku do kilkunastu komórek jajowych.

Istnieją jednak sytuacje, kiedy stymulacja nie jest możliwa. Tak się dzieje chociażby w przypadku PCO czy onkologicznych chorób krwi – wówczas terapia hormonalna może dodatkowo zaszkodzić pacjentce. Alternatywą jest wówczas zabieg, w czasie którego pobiera się niedojrzałą jeszcze komórkę jajową, a następnie pozwala jej dojrzeć w warunkach laboratoryjnych. Więcej na temat zabiegu witryfikacji komórek jajowych pisaliśmy dla was tutaj .

Warto zauważyć, że mrożenie komórek jajowych jest procesem mniej kontrowersyjnym, niż mrożenie zarodków, które to budzi sporo wątpliwości natury etycznej. W tym wypadku mrozimy wyłącznie pojedyncze komórki, nie zaś powstałe już „życie”, jak uważają niektórzy. Trzeba jednak podkreślić, że metoda ta nie daje żadnej gwarancji zapłodnienia. Nie mamy pewności, czy odmrożone komórki dobrze zareagują na rozmrożenie i czy do zapłodnienia rzeczywiście dojdzie. Mrożenie komórek jajowych daje wyłącznie nadzieję – nie jest na pewno obietnicą ciąży. Pytanie, kiedy warto się na nie zdecydować?

choroba2

Ciężka choroba

To jeden z głównych powodów, dla których kobiety decydują się zamrozić swoje jajeczka. Szczególnie chodzi tutaj o różnego rodzaju choroby nowotworowe, których terapie mogą być szkodliwe dla płodności. Chemioterapia i radioterapia często mają niekorzystny wpływ na układ rozrodczy – mogą uszkodzić lub całkowicie zniszczyć komórki jajowe, macicę bądź zaburzyć proces produkcji hormonów.

Oczywiście mowa tutaj o zamrożeniu komórek jeszcze przed rozpoczęciem leczenia, co pozwala na zachowanie szansy na macierzyństwo nawet po ewentualnym upośledzeniu czy wręcz utracie płodności. Choć zamrożenie i przechowywanie komórek jajkowych nie gwarantuje ich późniejszego zapłodnienia, z pewnością zwiększa szansę na potomstwo w sytuacji, gdy organizm nie potrafi samodzielnie zaangażować się w procesy rozrodcze.

choroba

Odkładanie macierzyństwa na później

Warto zauważyć, że obecnie na mrożenie komórek jajowych decyduje się coraz więcej kobiet w pełni zdrowych. Pozwala im to realizować swoje pasje i kontynuować karierę zawodową bez obawy, że za jakiś czas może być już za późno na dziecko. Zamrożenie jajeczek to dla nich swego rodzaju przedłużenie płodności. Czasami bywa też tak, że kobieta nie tyle nie decyduje się na dziecko, co zwyczajnie nie trafia na odpowiedniego partnera. Jeśli pragnie kiedyś zostać matką, a obawia się, że zegar biologiczny tyka coraz szybciej, może zdecydować się na zachowanie jajeczek do czasu znalezienia właściwego kandydata.

Powodem, dla którego niektóre panie decydują się „zamrozić” swoją płodność jest też wizja przedwczesnej menopauzy. Wczesna utrata płodności bywa dziedziczna. Jeśli wiemy, że nasza mama weszła w okres przekwitania dość wcześnie, możemy się spodziewać podobnego scenariusza także i w naszym życiu (oczywiście nie musi tak być!). Czy to powód, by jak najszybciej zajść w ciążę mimo braku gotowości na dziecko? Już nie. Podobnie jak w przypadku choroby nowotworowej, zagrożenie przedwczesną utratą płodności można zmniejszyć właśnie poprzez zamrożenie swoich jajeczek.

Czasowa niemożność leczenia niepłodności

Jeszcze jakiś czas temu byłoby trudno uwierzyć, że nadejdzie taki czas, kiedy zachodzenie w ciążę – zarówno naturalnie jak i za pomocą sztucznego zapłodnienia, będzie niewskazane. Niestety, w obliczu trwającej pandemii koronawirusa specjaliści odradzają kobietom starania o dziecko. I nie chodzi tylko o starania naturalne – przerywane są także przygotowania do procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Jak podkreślają medycy, nie dysponujemy dowodami na to, że są to zabiegi w pełni bezpieczne i że nie rodzą dodatkowego zagrożenia zdrowia i życia – tak przyszłej mamy, jak i jej dziecka.

Większość placówek leczących niepłodność chwilowo nie rozpoczyna nowych procedur i rekomenduje pacjentkom już leczącym się pobranie u nich oocytów (niedojrzała komórka, z której w wyniku wielokrotnych podziałów i replikacji DNA powstaje komórka jajowa), dokonanie kriokonserwacji komórek jajowych lub zarodków i bezpieczne czekanie na poprawę sytuacji epidemicznej bądź zgromadzenie większej ilości danych na temat ewentualnego zagrożenia lub jego braku.

Więcej o leczeniu niepłodności w obliczu pandemii przeczytać możecie tutaj .

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Problemy z płodnością

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki