Staraniowy.pl

Obecnie mamy o wiele większą wiedzę na temat ludzkiej płodności i jej zaburzeń niż kiedyś. Jednak jeszcze wcale nie tak dawno w powszechnym obiegu funkcjonowało (i częściowo – funkcjonuje nadal!) mnóstwo bzdur i mitów na temat niepłodności, jej przyczyn i metod leczenia. Oto niektóre z nich!

1. Niepłodność to choroba niszowa

To przekonanie niestety musimy włożyć między bajki. Niepłodność jest obecnie diagnozowana coraz częściej. Szacuje się, że dotyczy nawet 20% par w wieku rozrodczym! To ogromne liczby, które wskazują na to, że niepłodności zdecydowanie nie można traktować jak problemu niszowego i dotyczącego jedynie nielicznych. To problem, którego nie widać , ale który dotyka więcej par niż mogłoby się wydawać.

2. In vitro to jedyna metoda leczenia niepłodności

Choć to absolutny mit, wiele osób wciąż łączy niepłodność i jej leczenie jedynie z in vitro i automatycznie zakłada, że para, która ma problemy z poczęciem poddaje się tej metodzie. Jest to oczywista nieprawda – in vitro to jedna z wielu metod leczenia niepłodności, jednak zdecydowanie jest tą, o której najwięcej się słyszy (z pewnością ze względu na kontrowersje, jakie wywołuje debata na jej temat). In vitro jest zwykle ostatnią metodą, jaką się stosuje, kiedy wszystkie inne zawiodą. Wynika to m.in. z faktu, iż jest droga i wymagająca – zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

3. In vitro to metoda stosowana rzadko i niebezpieczna

Kolejna bzdura na temat zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro. Obecnie na szczęście coraz mniej rozpowszechniona. Niegdyś in vitro wydawało się czymś niszowym, eksperymentalnym i wręcz niebezpiecznym, a skorzystanie z tego sposobu leczenia niepłodności jawiło się jako ryzyko! Prawda jest oczywiście zupełnie inna. In vitro jest powszechne, istnieje wiele sytuacji, w których należy rozważyć skorzystanie z niego. To metoda podstawowa dla większości klinik leczenia niepłodności.

4. Dziecko z in vitro jest „inne”

To oczywista nieprawda, jednak funkcjonowanie tego mitu wynikało po części z faktu, iż in vitro postrzegane było, jak napisano wyżej, jako coś eksperymentalnego, podejrzanego. Miało to oczywiście źródło w braku wiedzy dotyczącej tej metody. Według niektórych dzieci poczęte dzięki in vitro są inne, ponieważ powstały w sposób nienaturalny. Nie trzeba chyba dodawać, że oprócz tego, iż to rozumowanie błędne, jest też dodatkowo niezwykle krzywdzące. Oprócz domniemanej „inności” uważano także, że dzieci po in vitro obciążone są większym ryzykiem wystąpienia wad wrodzonych, czego nie potwierdzają badania naukowe.

5. Niepłodności najczęściej winny jest czynnik kobiecy

Historycznie to kobietę zawsze obarczano winą za nieudane starania o dziecko. Obecnie wiemy, że czynnik kobiecy i czynnik męski odpowiadają po równo za przyczyny niepowodzeń w staraniach o dziecko – w 50% przypadków, w których przyczyna jest znana jej źródło znajduje się u partnera, a w 50% – u partnerki.

6. To wiek kobiety winny jest problemom z poczęciem

Powszechnym mitem na temat źródeł niepłodności było też przekonanie, że to jedynie wiek partnerki ma wpływ na płodność, a mężczyzna pozostaje tak samo płodny w zasadzie przez całe swoje życie. To nieprawda. Męska płodność również pogarsza się z wiekiem – zmniejsza się jakość nasienia, co ma bezpośrednie przełożenie na niepowodzenia w staraniach o dziecko.

7. Długotrwała antykoncepcja hormonalna powoduje niepłodność

Swego czasu mocno rozpowszechnione było przekonanie, że długotrwałe stosowanie antykoncepcji hormonalnej powoduje po jej odstawieniu spore problemy z zajściem w ciążę i może wręcz wywoływać niepłodność. Nie ma to żadnego pokrycia w rzeczywistości. Po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej organizm potrzebuje czasu na dojście do siebie i uregulowanie cykli, jednak nie zaburza to płodności.

8. Jeśli w pierwsza ciąża przyszła łatwo, niepłodność nam już nie grozi

Niestety, choć byłoby to piękne, nie jest prawdziwe. To, że starania o pierwsze dziecko poszły gładko, nie oznacza, iż wszystkie kolejne też takie będą. Problemy mogą pojawić się po raz pierwszy przy kolejnych próbach poczęcia. Mówimy wtedy o tak zwanej niepłodności wtórnej .