Jak w praktyce wygląda dofinansowanie do leczenia niepłodności?

dodany: autor: Agata Cygan-Kukla Komentarze 0
dofinansowanie in vitro

Czy zakwalifikowanie do miejskiego programu leczenia niepłodności oznacza, że pacjenci są zwolnieni z wszelkich kosztów? Czy mogą zgłosić się do programu bez względu na wiek? I wreszcie – czy mogą próbować aż do skutku?

Odpowiadamy, jak w praktyce wygląda dofinansowanie do leczenia niepłodności.

W wyniku zamknięcia rządowego programu „Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego” wiele par straciło szansę na podjęcie leczenia in vitro. Bo leczenie niepłodności tą metodą – choć wykazuje się wysoką skutecznością – jest w ogólnym rozrachunku najdroższą drogą do upragnionego rodzicielstwa. By z niej skorzystać przyszli rodzice muszą pokonać wiele barier – zarówno tych „psychicznych”, jak i tych całkiem realnych w postaci wysokich kosztów finansowych. Nie wszystkich na nie stać. W efekcie tego dziecko stało się niejako „dobrem luksusowym”, na które nie każdy może sobie pozwolić.

Na szczęście naprzeciw niepłodnym parom wychodzą niektóre samorządy, wspierając swoich obywateli za pomocą miejskich programów leczenia niepłodności . W tym celu miasto podejmuje współpracę z określoną kliniką leczenia niepłodności, którą zazwyczaj wyłania się na drodze konkursu. Jak w praktyce wygląda takie wsparcie? Ile wynosi? Jakie warunki trzeba spełnić, żeby skorzystać z programu? Odpowiedzi na te pytania będą zależały od danego miasta, a raczej – od jego samorządu. To on decyduje o kryteriach, za pomocą których będzie dopuszczać pacjentów do programu i o kwocie, jaką jest w stanie przeznaczyć na ten cel. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w praktyce.

Dofinansowanie w praktyce – koszty

Czy zakwalifikowanie do miejskiego programu leczenia niepłodności oznacza, że pacjenci są zwolnieni z wszelkich kosztów? Oczywiście nie. Jak można zauważyć, mówimy o „dofinansowaniu”, nie zaś sfinansowaniu procedury in vitro – oznacza to, że miasto dopłaca do naszych kosztów leczenia. Różnicę między całkowitym kosztem procedury a dofinansowaniem ponoszą pacjenci. Trudno wskazać całkowity koszt procedury in vitro – zależy on od wielu różnorodnych czynników. Dla przybliżenia sytuacji można jednak powiedzieć, że dzięki dopłacie ze środków samorządowych kwota, na jaką muszą przygotować się pacjenci, waha się w granicach od 2000 do 5000 zł. Resztę pokrywa miasto.

Ile wynosi owa reszta? To zależy. Wysokość dofinansowania do in vitro w większości miast oferujących taką pomoc to 5000 zł. Na nieco wyższe dofinansowanie mogą liczyć mieszkańcy Warszawy – tam wynosi ono 6000 zł. Co otrzymujemy w ramach wspomnianej kwoty? Od wizyt i badań, przez stymulację hormonalną, po samo zapłodnienie in vitro i transfer zarodków – szczegółową listę finansowanych działań znajdziemy na stronie danego samorządu oraz kliniki, realizującej tam program leczenia. Pozostałe koszty, na które muszą przygotować się pacjenci, obejmują np. badania laboratoryjne (kwalifikacyjne, hormonalne, infekcyjne, genetyczne, nasienia itp.), dodatkowe konsultacje specjalistyczne, koszty leków, a także – jeśli wystąpią wskazania – dodatkowych procedur (zabiegowych, embriologicznych, diagnostycznych) oraz transferów kriokonserwowanych.

dofinansowanie in vitro 2

Dofinansowanie w praktyce – liczba zabiegów

Jak wiadomo, pierwszy zabieg in vitro często okazuje się nieskuteczny. Dlatego para, która decyduje się na skorzystanie z zapłodnienia pozaustrojowego zazwyczaj jest przygotowana na to, że konieczne będzie przeprowadzenie kolejnych prób. Pytanie, czy są na to przygotowane również samorządy? Niestety, nie wszystkie. Niektóre rzeczywiście oferują dofinansowanie na kilka zabiegów, inne przewidują tylko jeden – ewentualne powtórzenie procedury jest możliwe jedynie na własny koszt.

Największa liczba zabiegów dostępna jest w Gdańsku czy Warszawie. Tam w ramach dofinansowania można liczyć na trzy zabiegi – oczywiście z zastrzeżeniem, że poprzedni nie zakończył się ciążą i urodzeniem dziecka. Warunkiem przystąpienia do kolejnej procedury jest wcześniejsze wykorzystanie wszystkich utworzonych w ramach poprzedniego programu zarodków. W Chojnicach pacjenci mogą skorzystać z maksymalnie 3 zabiegów z dofinansowaniem do 80% kosztów (maksymalnie 15.000 zł) łącznie w ciągu całej realizacji programu. W Słupsku w całym okresie trwania programu przysługują pacjentom maksymalnie 2 zabiegi z dofinansowaniem łącznie 10.000 zł. Podobnie w Radomsku czy Szczecinie. Kołobrzeg tymczasem oferuje maksymalnie jedno podejście do zabiegu. Tutaj koszty przechowywania zarodków oraz ewentualnych kritransferów są ponoszone w całości przez parę w ramach kontynuacji leczenia niepłodności poza programem. Podobnie sytuacja wygląda w Koszalinie, Świdnicy czy Gminie Nowogard.

dofinansowanie in vitro 3

Dofinansowanie w praktyce – wiek pacjentów

Samorząd, który chce realizować miejski program leczenia niepłodności, musi podąć współpracę z określoną kliniką leczenia niepłodności. Placówki te dokładają wszelkich starań, by maksymalnie uprościć cały proces swoim pacjentom. Niektóre przykładowo proponują zainteresowanym wypełnienie krótkiej ankiety i oczekiwanie na telefon ze strony konsultanta, który ma udzielić wszelkich informacji i pomóc zarejestrować się na wizytę kwalifikacyjną. Klinika realizująca program in vitro w danym mieście pomaga też w dopełnieniu niezbędnych formalności związanych z uzyskaniem dofinansowania. Dzięki temu cały proces okazuje się znacznie mniej skomplikowany niż mogłoby się wydawać.

Pytanie, jakie warunki trzeba spełnić, by skorzystać z dofinansowania? Tutaj także pojawiają się różnice w zależności od miasta, w którym chcemy je uzyskać. Przykładowo w Warszawie wiek kobiety musi mieścić się w przedziale 25-40 lat. W Gdańsku także młodsze pacjentki mogą liczyć na pozytywną kwalifikację – tutaj dolna granica wiekowa wynosi 20 lat. Podobnie w Koszalinie, Kołobrzegu, Radomsku czy gminie Nowogard. We Wrocławiu z kolei znaczenie ma jedynie górna granica wiekowa – do programu zostaną dopuszczone wyłącznie te kobiety, które nie przekroczyły 42 lat. W Słupsku czy Kobylnicy szansę na in vitro dostaną jeszcze panie nieco starsze – tutaj wiek kobiety musi mieścić się w przedziale 20-43 lata. W Szczecinie o wiek pyta się również panów – podczas gdy wiek pacjentki musi mieścić się w przedziale 25-40, wiek mężczyzny nie może wyjść poza zakres 25-55 lat. W Świdnicy tymczasem do procedury dopuszczani są panowie w wieku maksymalnie 50 lat.

To oczywiście nie wszystkie różnice. Programy różnią się długością trwania, liczbą wykonywanych procedur (np. pomoc 100 parom rocznie) czy wymogami formalnymi (np. konieczność odprowadzania podatków w danym mieście czy zamieszkiwania na jego terenie przez określony czas). Często o kwalifikacji do programu – poza wymogami formalnymi i medycznymi – decyduje także kolejność zgłoszeń. Warto śledzić stronę internetową interesującej nas kliniki – są one na bieżąco aktualizowane i podają najświeższe informacje.

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Niepłodność

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki