Staraniowy.pl

Oparzenie słoneczne w dzieciństwie zwiększa ryzyko zachorowania na czerniaka – najgroźniejszy nowotwór skóry. Jak chronić dzieci przed niekorzystnym działaniem słońca?

Oparzenie słoneczne, czyli…

Oparzenie słoneczne to podrażnienie, a często także uszkodzenie skóry wywołane jej nadmierną ekspozycją na słońce. Czym się objawia? Wszystko zależy od jego stopnia, bo oparzenia można skategoryzować według nasilenia. Oparzenie I stopnia objawia się zaczerwienieniem skóry, niewielkim obrzękiem i pieczeniem, po kilku dniach następuje złuszczanie naskórka. W przypadku oparzeń II i III stopnia mówimy o większym zaczerwienieniu, pęcherzach na skórze oraz wycieku surowiczym. Zmianom towarzyszyć mogą też objawy ogólnoustrojowe, jak gorączka, osłabienie, ból i zawroty głowy, mdłości i wymioty.

Jako, że dzieci znacznie szybciej niż dorośli ulegają oparzeniom – ich skóra jest zdecydowanie cieńsza, ultrafiolet wchodzi w nią głębiej, a gruczoły potowe nie działają w pełni sprawnie – rodzice powinni bacznie obserwować malucha przebywającego na słońcu, by w razie potrzeby zareagować natychmiast. Jeśli istnieje choć cień podejrzenia, że mogło dojść do oparzenia skóry, należy zabrać malca do domu. Z reguły jednak objawy oparzenia słonecznego pojawiają się dopiero 2-4 godzinach po zejściu ze słońca.

Groźne skutki oparzenia słonecznego

Kiedy dojdzie do oparzenia słonecznego, należy w pierwszej kolejności schłodzić skórę i postarać się złagodzić dolegliwości bólowe. Sprawdzą się zimne okłady, spryskiwanie skóry wodą termalną lub specjalnymi preparatami chłodzącymi przeznaczonymi dla skóry po opalaniu. Ulgę poparzonej skórze przyniosą okłady z kefiru, jogurtu naturalnego, maślanki, surowych białek jaj oraz soku z ziemniaka. Zabiegi wykonujemy bardzo delikatnie i nie trzemy podrażnionej skóry, co może ją dodatkowo uszkodzić. Domowa kuracja powinna zmniejszyć dolegliwości, ale dla pewności warto poprosić w aptece o specjalny preparat zawierający takie składniki jak alantoina, aloes czy panthenol. Gdy malec źle się czuje i narzeka na ból, należy podać mu leki przeciwbólowe i zgłosić się do lekarza.

Niewielkie oparzenia słoneczne szybko się goją – już następnego dnia dziecko powinno czuć się zdecydowanie lepiej, a za skóra za kilka dni odzyskać normalny wygląd. Warto jednak wiedzieć, że oparzenie słoneczne może mieć nie tylko natychmiastowe skutki – niektóre z nich ujawniają się dopiero w przyszłości. Eksperci alarmują, że u dzieci, które doświadczyły poparzenia słonecznego przed 15. rokiem życia, występuje 5-krotnie większe ryzyko zachorowania na czerniaka. To najgroźniejszy nowotwór skóry! Są na niego narażone szczególnie osoby o jasnej karnacji, blond i rudych włosach, jasnych (zielonych lub niebieskich) oczach. Zachorowaniu sprzyjają także liczne znamiona na skórze oraz przypadki zachorowania na czerniaka w bliskiej rodzinie. Warto wiedzieć, że choć czerniak u dzieci nie rozwija się często, wśród najmłodszych jest najpowszechniejszym nowotworem skóry. Zgodnie z danymi National Cancer Institute w USA rocznie rozpoznawanych jest około 500 przypadków tej choroby u dzieci, co stanowi około 2 proc. nowotworów dziecięcych. Z wiekiem dziecka ryzyko wystąpienia czerniaka rośnie –  u nastolatków do 18. roku życia stanowi już 8 proc. wykrywanych nowotworów.

Jak uchronić dziecko przed oparzeniem słonecznym?

I na koniec najważniejsze: jak uchronić dziecko przed ewentualnym poparzeniem słonecznym? Przede wszystkim pamiętamy, by w czasie dużych upałów unikać wychodzenia z maluchem w godzinach słonecznego „szczytu” (mniej więcej między 11 a 16). Jeśli wyjść musimy – staramy się wybrać taką trasę, która w większości prowadzi przez zacienioną drogę. Podstawa to rzecz jasna dobry krem z wysokim filtrem SPF 50+, a raczej umiejętne stosowanie kosmetyku. Krem należy nałożyć na wszystkie części ciała, które będą odkryte – a więc na twarz, kark, szyję, odsłoniętą część klatki piersiowej, ramiona, ręce, nogi i stopy – a cienką warstwę kosmetyku zaaplikować także na skórę pod ubraniem.

Pierwszą warstwę kosmetyku nakładamy najpóźniej 15 minut przed wyjściem, by krem zdążył się wchłonąć i pamiętamy o zabraniu go ze sobą – kolejne warstwy nakładamy bowiem co dwie godziny i po każdym zamoczeniu skóry. W gorące dni dziecko powinno mieć na główce lekką czapeczkę, być ubrane w przewiewne, przepuszczające powietrze, najlepiej bawełniane ubranko. Jeśli malec leży/siedzi w wózku, buda powinna być postawiona, warto też zabrać specjalną parasolkę przeciwsłoneczną (w sklepach z akcesoriami dla dzieci znajdziemy specjalne parasolki do montowania przy wózkach). By nie doprowadzić do odwodnienia, pamiętamy o regularnym podawaniu dziecku wody.