Pytanie, co w sytuacji, gdy choruje jeden z małżonków i ta choroba rzeczywiście przekreśla jego zdolność do aktywnego wychowywania dziecka. Szansa takiego małżeństwa nie powinna być zmniejszona bo przecież nawet osobom samotnym wolno się starać o adopcję. Więc obniżenie szans takim rodzinom byłoby paradoksem...

Myślę, że tu jest też sedno sprawy. Zależy też jaka jest choroba, czasem stan niepełnosprawności- bo dziecko powinno mieć szansę na szczęśliwy i kochający dom.