Staraniowy.pl

Współczesna medycyna pozwala zachować płodność pomimo upływu czasu. Kiedy warto o tym pomyśleć? Kto powinien rozważyć zabezpieczenie swojej płodności?

Płodność nie zawsze poczeka

Nasza płodność zmienia się z biegiem lat. Zmieniają się także okoliczności i niestety – nie wszystkie sprzyjają naszym rodzicielskim planom. Różne sytuacje życiowe czy pojawiające się choroby mogą czasowo przekreślić marzenia o dziecku nawet, jeśli nasza płodność będzie w doskonałej kondycji. Niestety, nie ma gwarancji, że kiedy okoliczności staną się bardziej przyjazne, nasza płodność nadal będzie zadowalająca…

Płodność na nas nie poczeka – to pewne. Na szczęście współczesna medycyna daje szansę na swego rodzaju „oszukanie czasu”. Pozwala zachować płodność pomimo jego upływu, który – jak już wiemy – zawsze działa na niekorzyść płodności. Mowa o metodach zabezpieczania płodności, takich jak kriokonserwacja nasienia, mrożenie komórek jajowych, witryfikacji zarodków czy mrożenie tkanki jajnikowej. Oczywiście trzeba podkreślić, że żadna z powyższych metod nie daje gwarancji zapłodnienia w przyszłości – nigdy nie będziemy mieć pewności, że odmrożone komórki dobrze zareagują na rozmrożenie. Dają jednak nadzieję na podjęcie próby, która być może w przyszłości byłaby zupełnie niemożliwa. Pytanie, kiedy warto się pomyśleć o zabezpieczeniu swojej płodności?

Kiedy warto zabezpieczyć swoją płodność?

Konieczność leczenia onkologicznego

Poważna choroba – zwłaszcza nowotworowa, to zasadniczy powód, dla którego decydujemy się na zamrożenie swoich komórek rozrodczych. Leczenie onkologiczne (chemioterapia, radioterapia, chirurgia) może wpływać negatywnie na funkcje rozrodcze organizmu, zdecydowanie je pogarszając bądź prowadząc do bezpłodności. Terapia może uszkodzić lub zniszczyć komórki jajowe, jajniki, macicę lub zaburzyć proces produkcji hormonów. W przypadku mężczyzn istnieje ryzyko negatywnego wpływu leczenia na funkcjonowanie jąder. Utrata płodności w wyniku terapii onkologicznej może mieć charakter trwały lub czasowy, ale tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć przed jej rozpoczęciem.

I właśnie w takich sytuacjach z pomocą przychodzi onkofertility. To dziedzina medycyny, która zajmuje się leczeniem nowotworów z intencją zachowania płodności. Jej głównym celem jest zachowanie szansy pacjenta na posiadanie potomstwa jeszcze zanim terapia onkologiczna zdąży mu ją odebrać. Zamrożenie komórek rozrodczych przed rozpoczęciem leczenia pozwala zachować szanse na dziecko nawet po upośledzeniu czy wręcz utracie płodności w wyniku terapii nowotworowej.

Niska rezerwa jajnikowa

Rezerwa jajnikowa to – mówiąc najprościej – liczba pozostających w jajniku pęcherzyków. Każda kobieta w chwili narodzin ma w jajnikach określoną liczbę pierwotnych pęcherzyków jajnikowych zdolnych do przekształcenia się w komórki jajowe. Pęcherzyki te ulegają zużyciu w czasie każdego cyklu miesięcznego, co zmniejsza stopniowo wspominaną na wstępie rezerwę, a tym samym – szansę na zajście w ciążę. Rezerwa jajnikowa to więc jeden z istotnych czynników określających zdolność rozrodczą kobiety. W celu określenia wielkości rezerwy jajnikowej konieczne jest określenie stężenia FSH. Niekiedy określa się w niej także stężenie hormonu AMH – niskie stężenie AMH świadczy o obniżonej rezerwie jajnikowej.

Kiedy należy wykonać takie badanie? Jednym ze wskazań jest przygotowanie do procedury sztucznego zapłodnienia – im wyższe stężenie hormonu AMH, tym większa szansa na powodzenie zabiegu. Inną sytuacją, kiedy badanie może okazać się potrzebne, jest nagłe ustanie miesiączki – taki test pozwala sprawdzić, czy przyczyną zahamowania comiesięcznych krwawień jest wejście w okres menopauzy czy też przyczyna leży zupełnie gdzie indziej. Wynik testu może być także cenną wskazówką dla kobiet, które chcą w przyszłości zostać matkami, ale z jakichś powodów muszą bądź chcą odłożyć w czasie tę decyzję. Im mniejsze stężenie AMH tym mniej czasu zostało kobiecie na podjęcie starań. Jeśli nie może zrobić tego teraz, być może warto pomyśleć o zabezpieczeniu jajeczek na przyszłość?

Przedwczesna menopauza

Jeszcze innym powodem, dla którego kobiety decydują się „zamrozić” swoją płodność jest uzasadniona wizja przedwczesnej menopauzy. Warto podkreślić, że wczesna utrata płodności często jest dziedziczna. Jeśli wiemy, że nasza mama weszła w okres klimakterium stosunkowo wcześnie, także i my możemy spodziewać się podobnego scenariusza. Na szczęście współcześnie wizja przedwczesnej menopauzy to nie powód, by przyspieszać na siłę swoje macierzyńskie plany bądź przeciwnie – zupełnie z nich rezygnować. Mamy też wyjście alternatywne, czyli zabezpieczenie swojej płodności na później.