Jak już z pewnością wiemy, stres to jeden z poważniejszych wrogów płodności – zarówno kobiecej, jak i męskiej. Jak się jednak okazuje, w przypadku mężczyzn znaczenie ma nie tylko ten codzienny, spowodowany nerwami czy presją, ale także ten, z którego istnienia nie każdy zdaje sobie sprawę. Stres oksydacyjny – jak wpływa na męską płodność?
O tym, że stres jest szczególnie niewskazany w czasie starań o dziecko powiedziano już wystarczająco dużo. To właśnie dlatego osoby, chcące zostać rodzicami, powinny zrobić wszystko co w ich mocy, by zminimalizować obecność tego czynnika w swoim codziennym życiu. Oczywiście zupełne jego wyeliminowanie nie jest możliwe – odczuwanie stresu nie jest od nas zależne, ale możemy postarać się o to, by zmniejszyć ilość potencjalnie stresujących sytuacji i warunków, a dodatkowo nauczyć się tego, jak dbać o równowagę w życiu codziennym. Kilka podpowiedzi, jak to zrobić, znajdziecie tutaj.
Niestety, stres niejedno ma imię. Oprócz tego codziennego, z którym wszyscy się zmagamy, istnieje także inny, niezwiązany z nerwami czy strachem. Mowa o stresie oksydacyjnym. Co to takiego i dlaczego z nim także musimy walczyć?
Stres oksydacyjny to pojęcie używane do opisania zaburzenia równowagi pomiędzy produkcją reaktywnych form tlenu (RFT), a działaniem „wbudowanego” w nasz organizm systemu antyoksydacyjnego (jego podstawową rolą jest neutralizowanie i pozbywanie się z organizmu wspomnianych RFT). Dlaczego ich nadmiar nie jest wskazany? Ponieważ stwarza ryzyko powstawania patologicznych procesów – takich, które w rezultacie prowadzą do niszczenia komórek i tkanek organizmu.
Jak się okazuje, wyjątkowo podatne na niekorzystne działanie wspomnianych form tlenu jest męskie nasienie. Dlaczego? Ponieważ w błonie komórkowej plemników znajdują się spore ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, które podlegają procesowi utleniania, zaś ich cytoplazmę charakteryzuje małe stężenie enzymów neutralizujących działanie RFT. W jaki sposób stres oksydacyjny oddziałuje na plemniki? Prowadzi do powstawania strukturalnych uszkodzeń w DNA i zmniejszenia szczelności błony komórkowej, co przyspiesza „śmierć” komórek i czego naturalnym efektem jest mniejsza liczba i zaburzenie jakości plemników – ich ruchliwości oraz morfologii.
Zanim zaczniemy szukać skutecznych metod walki ze stresem oksydacyjnym, warto poznać jego źródło. Jak się okazuje, winowajców szukać należy w środowisku, w którym żyjemy. Chodzi w szczególności o narażenie na działanie niektórych substancji – związków chemicznych, metali ciężkich czy środków ochrony roślin, a także o przebywanie w podwyższonej temperaturze czy w polu promieniowania elektromagnetycznego. O ile wspomniane czynniki trudno zupełnie wyeliminować – często zupełnie nie zdajemy sobie sprawy z ich obecności i działania na nasz organizm, istnieje także druga grupa czynników, które sami „zapraszamy” do swojego codziennego życia. Mowa o używkach – palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu czy otyłość spowodowana nieracjonalną, niezdrową dietą również zwiększają ryzyko powstawania stresu oksydacyjnego. Niestety, jest jeszcze jeden czynnik, o którym wspominaliśmy już na wstępie i który sam w sobie może opóźniać powodzenie w zapłodnieniu – stres. Jak się okazuje, ciągłe życie pod jego presją także przyspiesza powstawanie stresu oksydacyjnego.
Co jednak najciekawsze, jednym z głównych „komórkowych” źródeł RFT w męskim nasieniu są – same plemniki! Plemniki posiadające tzw. przywieszkę cytoplazmatyczną (jest ona dowodem ich niedojrzałości i obniżonego potencjału zapładniającego), produkują nadmierne ilości RFT – większe, niż plemniki prawidłowe. Kolejnym, równie bogatym źródłem reaktywnych form tlenu w nasieniu są leukocyty. W naturalnych warunkach produkują one do tysiąca razy więcej RFT niż same plemniki i jest to proces korzystny – szczególnie w przypadkach stanów zapalnych czy zakażeń. To pozytywny mechanizm obrony komórkowej – leukocyty wydzielają duże ilości RFT, co pozwala na wyeliminowanie czynników zapalnych. Niestety, przy zaburzonej równowadze między oksydantami i antyoksydantami tak duże ilości RFT okazują się szkodliwe dla komórek samego organizmu.
Na szczęście, jak już zostało wspomniane, w męskim nasieniu funkcjonuje także swego rodzaju ochronny system antyoksydacyjny. Zbudowany jest on ze składników enzymatycznych (takie mikroelementy, jak np. cynk, selen, miedź, mangan, chrom) oraz nieenzymatycznych (np. witaminy A, E, C, z grupy B, glutation czy kwas pantotenowy). Jak można się domyślić, niewystarczająca obecność wspomnianych elementów w organizmie prowadzi do zaburzenia pracy systemu antyoksydacyjnego, a co za tym idzie – upośledzenia męskiej płodności. Uzasadnionym działaniem wydaje się więc wspomaganie terapii niepłodności męskiej za pomocą suplementacji związkami, której posiadają zdolność neutralizowania reaktywnych form tlenu, co przyczynia się wydatnie do poprawy jakości nasienia.
To właśnie dlatego antyoksydanty (inaczej przeciwutleniacze, antyutleniacze) powinny się znaleźć w jadłospisie każdego mężczyzny – tym bardziej, że są to substancje, które w naturalnej formie występują w żywności. W jakich produktach je znajdziemy?
Dane wyraźnie wskazują, że czynnik męski odpowiada za solidną część przypadków niepłodności (od 25% do nawet 50%). Co więcej, w większości sytuacji powodem problemu z zapłodnieniem okazuje się właśnie zaburzony proces spermatogenezy, funkcjonowanie i jakość plemników – szacuje się, że u co czwartego niepłodnego mężczyzny w nasieniu obserwuje się zawyżony poziom reaktywnych form tlenu (RFT) oraz zaburzenie funkcji antyoksydacyjnej nasienia. Dlatego właśnie panowie nie powinni lekceważyć swojego zdrowia i zadbać o jakość swojego nasienia zanim jeszcze takie działanie okaże się koniecznością. Jeśli u danego mężczyzny stwierdzi się występowanie stresu oksydacyjnego, warto rozważyć suplementację preparatami o działaniu antyoksydacyjnym, ponieważ w takiej sytuacji dawki antyoksydantów powinny być nawet 2-3-krotnie wyższe niż zalecane dzienne spożycie. Terapię taką zaleca się stosować przez minimum trzy miesiące, z uwagi na długi czas rozwoju plemnika.
Pozostałe artykuły w kategorii: Problemy z płodnością
10 najdziwniejszych objawów ciąży
Na czym Polacy nie oszczędzają?
Jak go zniechęcić do pomocy? Są na to sposoby!
Płodność po chorobie nowotworowej- czy można ją zachować?
Czy chemioterapia powoduje niepłodność?
Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.