Niepłodność laktacyjna – czym jest i czy można jej zaufać?

dodany: autor: Agata Cygan-Kukla Komentarze 0
karminie piersią a niepłodność

Niepłodność laktacyjna, zabezpiecza świeżo upieczoną mamę przed ponownym, ewentualnym, nieplanowanym zajściem w ciążę. Co warto o niej wiedzieć?

Matka karmiąca naturalnie przez pewien okres nie miesiączkuje ani nie ma owulacji, co jest spowodowane neuro–hormonalnym zablokowaniem funkcji jajników. Choć fachowo nazywamy ten stan „niepłodnością”, nie jest on niczym niebezpiecznym ani niepokojącym. To sytuacja jak najbardziej normalna, wynikająca z kobieciej fizjologii.

Ssanie przez dziecko piersi powoduje wydzielanie przez organizm matki prolaktyny. Jej wysokie stężenie hamuje z kolei wydzielanie hormonów przysadki mózgowej (FSH i LH), co blokuje dojrzewanie komórki jajowej. Efekt? Brak owulacji. Tym samym świeżo upieczona mama jest niejako „chroniona” przed zbyt szybkim zajściem w kolejną ciążę przez własny organizm. Pytanie, na ile może mu zaufać?

Niepłodność laktacyjna – podstępna metoda antykoncepcji?

Po porodzie, kiedy z wielu metod zapobiegania ciąży lepiej zrezygnować, taka dodatkowa metoda antykoncepcji wydaje się być naprawdę obiecującą alternatywą. Nie generuje żadnych kosztów, nie wymaga przyjmowania żadnych tabletek, nie wiąże się z koniecznością obserwacji cyklu – rozwiązanie wprost idealne!

Jedynie w teorii. Bo teoria rzeczywiście obiecuje sporo. Nie dość, że chwilową poporodową niepłodność okrzyknięto już metodą planowania rodziny (nadano jej nawet fachową nazwę – LAM, Lactional Amenorrhea Method), to jeszcze oszacowano jej skuteczność na około 98%. Ale! No właśnie – jest jedno ALE. Warto pamiętać, że stosowanie LAM wymaga spełnienia określonych warunków, bez których ryzyko zajścia w ciążę istnieje. I wcale nie jest małe.

płodność a karminie

Niepłodność laktacyjna – warunki

Nie każde źródło podaje identyczne warunki konieczne do utrzymania niepłodności laktacyjnej (no właśnie…), ale większość zgadza się co do tego, że warunkują ją:

  • wiek dziecka – do 6 miesiąca życia włącznie;
  • wyłączne karmienie piersią – bez podawania dziecku mleka modyfikowanego, innych pokarmów czy wody;
  • karmienie dziecka na żądanie – co najmniej 6 razy w ciągu doby, przy czym łączny czas karmienia nie może wynosić mniej niż sto minut;
  • karmienie dziecka piersią w dzień i w nocy;
  • zachowanie odpowiednich przerw między karmieniami – nie dłuższych niż 4 godziny w dzień i nie dłuższych niż 6 godzin w nocy;
  • unikanie podawania smoczka, który może zaburzać ssanie piersi;
  • utrzymywanie się poporodowego braku miesiączki.

Jak można zauważyć, spełnienie tych warunków nie jest łatwe. Co więcej, co do zachowania niektórych zwyczajnie nie możemy mieć pewności. Zwłaszcza co do ostatniego… Chodzi o to, że brak miesiączki wcale nie jest równoznaczny z brakiem płodności. Pierwsza owulacja po porodzie może pojawić się PRZED krwawieniem miesiączkowym. Oznacza to, że powrót płodności może wyprzedzać miesiączkę,  a co za tym idzie – możemy być płodne zupełnie o tym nie wiedząc.

karmienie naturalne

Podsumowując:  czy niepłodność laktacyjną można rozważać w kategoriach metody antykoncepcyjnej? Raczej nie – podobnie jak tradycyjną metodę kalendarzykową. Żadna z nich nie zakłada aktywnego działania w celu uniknięcia zapłodnienia. I choć rzeczywiście nic nie kosztują, to wiążą się z dużą samodyscypliną i skrupulatnością, a wszelkie odstępstwa każą traktować jak… brak zabezpieczenia. Słowem – metoda dla pań o dużym samozaparciu. I silnych nerwach – a tych lepiej sobie nie dokładać, zwłaszcza w pierwszych tygodniach po porodzie.

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: ABC płodności

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki