Mama jedynaka nie z wyboru. Jak wychowywać jedno dziecko?

dodany: autor: Agnieszka Leśniak Komentarze 2
mama

Gdy po urodzeniu pierwszego dziecka, okazuje się, że było to pierwsze i zarazem ostatnie, marzenia o grupce pociech spełzają na niczym. Czasem patrząc na rodziny z jednym dzieckiem, nie zdajemy sobie nawet sprawy, że mamą jedynaka można być nie z wyboru, ale z przymusu. Obaw związanych z wychowywaniem jednego dziecka jest sporo. Najczęstsza dotyczy tego, że wyrośnie na małego egoistę.

Przymusowe ograniczenie

Dla wielu kobiet kwintesencją szczęścia jest dom pełen dzieci. Chcą mieć dwójkę, trójkę, a nawet i więcej pociech. Marzy im się dom pełen śmiechu i przyjemnego chaosu. Niestety, czasem zdarza się tak, że nawet najlepsze chęci nie wystarczą. Tym mamom, które nie planowały jedynaka sytuacja może się wydawać nieciekawa. Zamiast gromadki dzieci mamy tylko jedno, a „każdy” przecież wie, jak trudno wychowuje się jedynaka. W powszechnej opinii taki ktoś z pewnością wyrośnie na egoistę i nigdy nie będzie umiał współpracować z innymi. A wina oczywiście spadnie na rodziców. Obawy tego typu są jednak absolutnie bezpodstawne.

Kluczowa rola rówieśników

Problem jedynaka nie tkwi w dziecku, lecz w rodzicach. To bowiem całkowicie od nich zależy, jak wychowają swoje dziecko i czy faktycznie w przyszłości będzie egoistą. Jeśli chcesz uniknąć dużych błędów, kieruj się przede wszystkim zasadą złotego środka – nie możesz dziecku ani na zbyt wiele pozwalać, ani też mieć wobec niego nierealnych wymagań. Pamiętaj też, że dziecko musi być dzieckiem. Jedynak, przebywający najczęściej w towarzystwie dorosłych, potrzebuje sporej dawki kontaktu ze swoimi rówieśnikami. Dzięki temu nie dorośnie zbyt szybko i nie przejmie „dorosłych” zachowań czy sposobu mówienia. Kontakt z innymi dziećmi nauczy malca tego, co w rodzinie z większą ilością  pociech zapewnia rodzeństwo – dzielenia się, współpracy, kłócenia się i godzenia, ustępowania i stawiania na swoim.

Na to musisz uważać

Jeśli mama i tata są rozważni i zdają sobie sprawę z czyhających na nich pułapek, dziecko powinno rozwijać się całkowicie normalnie i absolutnie nie potwierdzać stereotypu jedynaka. Wychowując, je trzeba uważać na:

  • Zbytnią pobłażliwość

Zbyt duża pobłażliwość względem jedynaka bierze się często z poczucia winy i chęci zrekompensowania dziecku braku rodzeństwa. To droga donikąd. Dziecko nauczy się, że każda jego zachcianka jest spełniana i w przyszłości skwapliwie tę wiedzę wykorzysta. Trzeba więc stawiać jasne granice i nie dać się naciągnąć na smętne spojrzenia i płacz. Być może brzmi drastycznie, ale maluchowi z pewnością wyjdzie na dobre. Przecież w życiu nie wszystko zawsze zostanie mu podane na złotej tacy.

  • Wyręczanie dziecka we wszystkim i decydowanie za malucha

Nadopiekuńczość to kolejna pułapka, w którą mogą wpaść rodzice jedynaka. Wszak to jedyne dziecko, trzeba więc na nie zwrócić szczególną uwagę i chronić, jak tylko się da. Trzymanie malucha pod kloszem hamuje jego rozwój. Dziecko musi się nauczyć popełniać błędy i wyciągać z nich wnioski. Czasem będziesz musiała zacisnąć zęby, choć ręce będą ci się aż rwały do pomocy. W takiej sytuacji pomyśl, że działasz na korzyść swojego jedynaka.

  • Za duże wymagania i presję wywieraną na dziecko

Rodzice jedynaka wszystkie swoje ambicje i wymagania przelewają na dziecko. Nierzadko taki maluch czuje się wręcz przytłoczony ich oczekiwaniami. Musi być we wszystkim pierwszy, najlepszy, ale też stanowić dla mamy i taty radość i pociechę. To dużo, jak na jedne małe barki. Pomyśl o tym i nie przelewaj wszystkich swoich nadziei i oczekiwań na dziecko. Po kilku lub kilkunastu latach taki stan rzeczy wytworzy u niego poczucie nadmiernego obowiązku i spory stres, a nawet lęk, że nie sprosta wymaganiom.

Zalety bycia jedynakiem

Wychowywanie jednego dziecka ma też swoje zalety. Oczywiście, jeśli rodzice podchodzą do tematu z umiarem. Jedno dziecko, przebywając w towarzystwie dorosłych często lepiej rozwija się intelektualnie. Dodatkowo, jedynak skupia na sobie całą, niepodzielną uwagę rodziców, którzy poświęcają mu więcej czasu. Są mu w stanie w większym stopniu pomagać (również finansowo, gdyż wydatki nie dzielą się na gromadkę pociech) oraz szybciej zauważać problemy.

Średnia ocena: 12345 1,00/5 (głosów: 1).
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Niepłodność - aspekt emocjonalny

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki