Lato – czy sprzyja staraniom o dziecko?

dodany: autor: Agata Cygan-Kukla Komentarze 0

Choć pora roku – teoretycznie – nie ma większego znaczenia, jeśli chodzi o poczęcie dziecka, istnieją przesłanki mówiące, że starania o maleństwo w okresie letnim mogą być bardziej skuteczne. Sprawdź, dlaczego!

Mniej stresów

Wakacje to z założenia czas odprężenia, luzu i relaksu. Oczywiście dawno już wyrośliśmy z wieku, kiedy słowo wakacje oznaczało dla nas dwa miesiące laby – obecnie to po prostu czas, kiedy dni są dłuższe i weselsze, słońce grzeje mocniej i można zaplanować upragniony urlop. Słoneczna, wakacyjna aura pozytywnie nastraja, sprawia, że życie wydaje się piękniejsze, a troski i smutki – bardziej odległe. Oczywiście to tylko wrażenie, ale już niejednokrotnie próbowaliśmy was przekonać o tym, że psychika ma niezwykle ważne – czasami wręcz kluczowe – znaczenie w kwestii starań o dziecko. Oddziaływanie stresu na podwzgórze, które jest ośrodkiem preferencji seksualnych w mózgu, może być przyczyną destabilizacji równowagi hormonalnej w organizmie. Zaburzenia hormonalne to z kolei jeden z najczęstszych problemów zdrowotnych kobiet w wieku rozrodczym.

Wysoki poziom stresu podnosi poziom prolaktyny – hormonu, którego nadmiar może wpłynąć na bezpłodność. Podwzgórze odpowiada za hamowanie wydzielania prolaktyny poprzez produkcję innego hormonu – dopaminy. Jeżeli ów mechanizm nie działa sprawnie, może nastąpić tzw. hiperprolaktynemia, czyli podwyższone stężenie prolaktyny we krwi. Owocem tego są m.in. cykle bezowulacyjne, międzymiesiączkowe krwawienia, a nawet zanik miesiączki. Brak równowagi hormonalnej w organizmie, którego jedną z przyczyn jest utrzymujący się przez długi czas wysoki poziom stresu, jest więc potencjalną przyczyną problemów z zajściem w ciążę. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj. W wakacje często „odpuszczamy” – odganiamy negatywne myśli, skupiamy się na tym, co „tu i teraz”. To pomaga!

Więcej czasu

Wiele osób reaguje na sezonową zmianę czasu pogorszeniem nastroju i samopoczucia. Kiedy dni stają się krótsze, my robi się ospali – zmęczenie bardziej daje nam się we znaki, mamy wrażenie, że czas szybko ucieka i na wszystko go brakuje. Trudno się dziwić, skoro ciemna noc zapada już przed 17-tą. Zdecydowanie mniej się chce, a co za tym idzie – mniej się „robi”. Plucha i szaruga zza okna – niestety – znajduje odzwierciedlenie także w naszych umysłach…

W wakacje dni są dłuższe, a co za tym idzie – mamy więcej czasu. Oczywiście tylko teoretycznie, bo doba nadal trwa 24 godziny, ale większa jej część doświetlona jest słońcem. To sprawia, że łatwiej nam wszystko zorganizować, zaplanować, sprawniej się ze wszystkim „wyrabiamy”. Dzięki temu mamy też więcej czasu na przyjemności, które dodatkowo poprawiają nastrój i sprawiają, że mamy większą ochotę na zbliżenia. Lato sprzyja aktywności na świeżym powietrzu i zdrowszej diecie, a to też nie jest bez znaczenia w kwestii starań o dziecko. Dostępność światła słonecznego zmniejsza senność i zmęczenie, sprzyja aktywności, ogranicza negatywne myśli, pozwala snuć pozytywne plany (i działania!) na przyszłość.

Więcej słońca

Jak się okazuje, istnieje również bardziej bezpośredni wpływ wakacji – a raczej wakacyjnego słońca – na naszą płodność. Badania sugerują, że promieniowanie słoneczne oddziałuje na nią zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn. Sprawdziliśmy, w jaki sposób! Badacze z Uniwersytetu w Kopenhadze wykazali, że niedobór witaminy D (jej związek ze słońcem zapewne jest nam znany) przekłada się na jakość nasienia, a dokładnie – na ruchliwość i liczbę plemników. Im mniej słonecznej witaminy w organizmie, tym mniejsza szansa na zapłodnienie. Na podobne zależności wskazują naukowcy z włoskiego Uniwersytetu w Parmie, którzy przebadali nasienie u ponad 5000 mężczyzn, by sprawdzić, jak pora roku wpływa na ilość oraz ruchliwość plemników w nasieniu. Z ich obserwacji wynika, że jakość nasienia najlepsza jest właśnie latem, a dokładnie w lipcu i sierpniu.

Co ciekawe, istnieją także badania wskazujące na zależność między porą roku a płodnością kobiecą. Zaobserwowali je naukowcy belgijscy – wzięli pod lupę ponad 6000 par, które od co najmniej 6 lat bezskutecznie starały się o dziecko. Sprawdzali, jak na skuteczność zapłodnienia wpływają właśnie warunki pogodowe. Ostatecznie zaobserwowali, że najwięcej dzieci zostaje poczętych w czasie wakacji, a kobiety, które nie stronią od słońca, łatwiej zachodzą w ciążę od tych, które go unikają. Z badań naukowców z Yale wynika zaś, że aż u 93 proc. kobiet cierpiących na bezpłodność stwierdzono niedobór witaminy D. Ostateczny wniosek brzmi więc niezaprzeczalnie: niski poziom witaminy D, która produkowana jest w organizmie pod wpływem słońca, może być rozpatrywany jako jeden z czynników niepłodności.

Pamiętajmy o jednym: by seks był udany (nie tylko przyjemny, ale także „skuteczny”), nie możemy traktować go mechanicznie – wyłącznie jako środku do upragnionego celu. Zbyt silne skupienie się na celu może bowiem zupełnie go zniweczyć i sprawić, że seks nie da nam – mówiąc dosadnie – ani dziecka ani radości. Przynajmniej w wakacje „odpuśćmy” – nie fizycznie (a więc nie odkładajmy seksu), ale psychicznie – skupmy się na tym, czym jest dla nas tu i teraz, na przyjemności, jaką nam daje. Czerpmy z tych chwil maksymalnej bliskości z partnerem całymi garściami. Być może już niedługo będziemy mieć powód do jeszcze większej radości.

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Problemy z płodnością

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki