Kobieta bezdzietna – czy to znaczy, że niekompletna?

dodany: autor: Agnieszka Leśniak Komentarze 0

Kobiety miewają różne problemy związane z płodnością – niepłodność, bezpłodność, ale też z drugiej strony nieplanowane ciąże, niechciane ciąże, niechęć do posiadania dzieci. Przyjęte „normy” i stereotypy zakorzenione głęboko w społeczeństwie mimo widocznego rozluźnienia wciąż narzucają pewien idealny model płodności i rodziny. Kobiety bezdzietne postrzegane są jako w pewnym stopniu niekompletne, a bezdzietne pary nie są uważane za rodziny.

Stereotyp kobiety bezdzietnej

Stereotypowa kobieta musi chcieć zostać matką, musi chcieć stworzyć „pełną rodzinę”, czyli mieć męża i dzieci. Związek bez dziecka nie jest przez wielu uważany za rodzinę. Dopiero, kiedy pojawi się maluch można o takowej mówić.

Jeśli para, mimo, że jest razem od dłuższego czasu, jest małżeństwem – nie ma dzieci, coś musi być nie tak. Kiedy myślimy o takich parach, o takich kobietach, odruchowo jako pierwsze przychodzi nam do głowy, że nie mogą mieć dziecka. Pojawia się współczucie i litość, bo wydaje nam się, że zapewne ich życie jest bardzo smutne. Wielu osobom nie przychodzi nawet do głowy, że nie toczy się żadna walka o potomstwo, nie ma żadnego wewnętrznego bólu.

Kobiety bezdzietne z wyboru często określane są mianem egoistek i takich, dla których kariera i wygody są ważniejsze od dziecka. Kiedy się zestarzeją, pożałują swojej decyzji, staną się zgorzkniałe, bo nie będą miały nikogo, kto „poda im szklankę wody”. To wszystko mówią stereotypy. Rzeczywistość była zgoła odmienna.

Bezdzietność niechciana, ale oswojona

Nie każda kobieta dotknięta niepłodnością czy bezpłodnością reaguje tak samo. Kiedy starania nie przynoszą rezultatu i trzeba zdać sobie sprawę z trudnej prawdy, że nie ma szans na biologiczne dziecko, każdy przeżywa ten trudny moment inaczej. Niektóre kobiety kompletnie się załamują, wycofują z życia społecznego, zamykają w swoim żalu, nie potrafią się z nim pogodzić. Każdy widok szczęśliwych rodziców z dzieckiem wywołuje ból, każda rozmowa na temat dzieci to za dużo do zniesienia. Innym pogodzenie się z faktami przychodzi łatwiej, szybciej, czasem za sprawą pomocy psychologa.

Jednak to, że upragnionego dziecka nie będzie, nie oznacza, że już do końca życia trzeba zostać zgorzkniałym i smutnym. Po przepracowaniu straty i zaakceptowaniu jej, przychodzi czas na oswojenie rzeczywistości bez dziecka. I cieszenie się życiem! Kobieta, która nie może mieć dziecka nie musi już zawsze być wycofana i przygnębiona. Nie powinna czuć się też gorsza  choć czasem, niestety, wciąż takie sygnały otrzymuje od otoczenia. Z drugiej strony często okazuje się jej też niepotrzebne współczucie i litość, obchodzi jak z jajkiem, nie wspominając w jej obecności o tematach związanych
z dziećmi. Tak jakby, nawet po dłuższym czasie, to miała być rana, która przenigdy się nie zagoi.

Bezdzietność z wyboru

Innym przypadkiem są kobiety, które świadomie rezygnują z macierzyństwa. One są oceniane zdecydowanie gorzej. Macierzyństwu w ich wypadku przeciwstawiana jest kariera zawodowa za wszelką cenę. Stereotyp mówi, że jak nie chce dziecka to znaczy, że jest egoistką, która woli pogoń za kolejnymi awansami, zarabianie pieniędzy i wygodne życie od posiadania malucha. Ten stereotyp idealnie potwierdziła nie tak dawna kampania „Nie odkładaj macierzyństwa na potem” – w krótkim klipie widzimy kobietę pozornie spełnioną. Zdążyła zrobić studia, mieć karierę, piękne mieszkanie, podróżować… ale nie zdążyła być mamą, więc jej życie jest puste i bezwartościowe.

Macierzyństwo nie definiuje

U bezdzietnych kobiet – co możemy dobrze zobaczyć na podstawie celebrytek, u których plotkarskie gazety i portale cały czas doszukują się „brzuszka” – non stop śledzi się oznaki ciąży, sugeruje, że może już czas. Tak, jakby macierzyństwo i to, czy ktoś jest matką czy nie, było jedyną rzeczą, która definiuje kobietę. To bezceremonialne wchodzenie z butami w najintymniejszą sferę czyjegoś życia.

Bycie lub nie bycie matką nie jest jedynym, co określa kobietę (jest matką – dobrze, nie jest matką – źle). Jako społeczeństwu nadal ciężko nam przyjąć to do wiadomości i zaakceptować, że każdy ma wybór. Nie ma jednej dobrej i właściwej drogi dla wszystkich. Z drugiej strony – kobieta, która matką zostać chciała a nie mogła, nie może być postrzegana jako porażka albo ktoś, kto cały czas potrzebuje litości i pocieszenia. Niestety, mamy duży problem z podejściem do tematu macierzyństwa jeśli odbiega od tego, co zwykliśmy uważać za „normę”.

Średnia ocena: 12345 5,00/5 (głosów: 1).
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Niepłodność - aspekt emocjonalny

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki