Wpływ zaburzeń krzepnięcia krwi na zdolność do zajścia w ciążę i jej donoszenie

dodany: autor: Paulina Wójtowicz Komentarze 0
9955279835_ab3e7e5499_z

Krzepnięcie jest naturalnym procesem obronnym zachodzącym we krwi, gdy uszkodzone zostaną naczynia krwionośne. Jego celem jest ochrona organizmu przed zbyt dużą utratą cennego płynu. Nie zawsze jednak zachodzi on prawidłowo. Zaburzenia krzepnięcia krwi dotykają wiele kobiet i mają znaczenie zarówno podczas starań o dziecko, jak i przebiegu ciąży.

Krzepliwość krwi

Krew poddawana jest hemostazie (w jej skład, prócz krzepnięcia, wchodzi także fibrynoliza, czyli rozpuszczenie skrzepów) – mechanizmowi, zapewniającemu odpowiedni przepływ tego ważnego płynu oraz chroniących organizm przed nadmierną utratą krwi podczas uszkodzeń naczyń krwionośnych. W normalnych warunkach, gdy dojdzie do skaleczenia lub poważniejszej szkody, organizm produkuje agregaty, które obkurczają nadszarpnięte naczynia i zlepiają płytki krwi. Czasem jednak proces ten zostaje zahamowany poprzez niewłaściwą ilość jednego z czynników krzepnięcia. Jeśli we krwi występują śladowe jego ilości, mamy do czynienia z niedostatecznym krzepnięciem krwi, a to z kolei może prowadzić do groźnych krwotoków oraz krwawień z błon śluzowych i powstawania krwiaków. Możliwe jest także zbyt szybkie i intensywne krzepnięcie – krew jest gęsta, trombocyty łatwo się ze sobą zlepiają, a to przyczynia się do powstawania zakrzepów.

Niekiedy ryzyko powikłań na tle zakrzepowym i zatorowym może stwarzać przyjmowanie doustnych środków antykoncepcyjnych. Kobiety, u których stwierdzono zaburzenia krzepnięcia krwi, powinny więc szczególnie uważać na hormonalną ingerencję w organizm.

W ciąży kobiety są w szczególny sposób narażone na schorzenia układu krążenia. Dlatego krzepliwość krwi jest jednym z parametrów analizowanych w standardowym badaniu krwi. Wyniki badań wskazujące na niską krzepliwość krwi, dają lekarzowi prowadzącemu ciążę informację, że przyszła mama jest narażona na doświadczanie częstych krwotoków z nosa bądź dróg rodnych, a te – jak wiemy – są bardzo niebezpieczne dla życia dziecka i zdrowia matki, niejednokrotnie prowadzą bowiem do poronienia. Wysoka krzepliwość z kolei stwarza przesłanki do występowania w ciąży choroby zakrzepowo-zatorowej, stanowiącej jeden z najgroźniejszych powikłań ciąży i połogu. Regularne badania i szybko postawiona diagnoza w obu przypadkach zwiększają szansę donoszenia ciąży.

Zaburzenia krzepnięcia krwi a ciąża

Zaburzenia krzepnięcia krwi mogą być zarówno wrodzone (jak hemofilia i choroba von Hillebranda), jak i nabyte, pojawiające się m.in. wskutek urazów żył, operacji, chorób i ich powikłań, a także przyjmowania niektórych leków, np. hormonalnych (choćby zakrzepica czy zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego). Choć nie są one przeszkodą w zajściu w ciążę, często powodują ciążowe i porodowe komplikacje. Niektóre ujawniają się dopiero w ciąży, inne, korzystając ze zmian zachodzących w organizmie kobiety po poczęciu, są ukrytą przyczyną wielu powikłań położniczych.

  • Zakrzepica- często zaczyna się od niepozornych zakrzepów – stanów zapalnych w obrębie żył powierzchniowych, które nie docierają do serca czy płuc. Myli się jednak ten, kto uważa, że nie są one groźne. Niejednokrotnie bowiem występują w towarzystwie zakrzepów żył głębokich. Fragmenty zastygłej krwi lubią przy takim połączeniu wędrować po organizmie i z czasem docierać do małego krwiobiegu (tak powstaje zatorowość płucna) czy tętnicy płucnej, a to jest bardzo niebezpieczne dla życia i może prowadzić nawet do nagłej śmierci. Zakrzepica  bywa też pretekstem do poważniejszych zmian i może być podstawą choroby zakrzepowo-zatorowej. Ponieważ zwykle przebiega bezobjawowo, lekarze zalecają pacjentom z grup ryzyka regularne badania, bo to głównie dzięki profilaktyce leczenie zakrzepicy może przynieść pomyślne wyniki. Najbardziej zagrożone zakrzepicą są osoby, które przez długi czas były unieruchomione, pacjenci po poważnych operacjach, ciężkich zakażeniach (np. po sepsie), a także ciężarne i świeżo upieczone mamy, przechodzące przez połóg. U przyszłych mam właśnie diagnostyka zakrzepicy jest szczególnie utrudniona z uwagi na objawy, podobne do tych powodowanych przez naturalne w ciąży zmiany hormonalne. Dodatkowo, rozpoznanie schorzenia utrudnia ucisk powiększającej się macicy na żyły biodrowe. Dlatego tak ważna jest systematyczna morfologia i kontrola objawów. Szybka diagnoza pomaga rozpocząć sprawne leczenie zakrzepicy w ciąży, polegające na podawaniu bezpiecznej dla płodu heparyny (zastrzyków przeciwzakrzepowych).
  • Zespół antyfosfolipidowy- zespół Hughesa, zwany także antyfosfolipidowym, to choroba tkanki łącznej, charakteryzująca się występowaniem w surowicy krwi immunoglobulin skierowanych przeciwko fosfolipidom. Te związki, zawierające kwasy tłuszczowe i fosforowe, budują błonę komórkową organizmu i choć przeciwciała antyfosfolipidowe nie zawsze są groźne, ich obecność może świadczyć o poważnym schorzeniu. Aby jednak zespół Hughesa mógł być stwierdzony, potrzeba, by osoba, u której podejrzewa się chorobę, spełniła określone kryteria. W przypadku kobiet są one bardzo bolesne, chodzi bowiem o takie niepowodzenia położnicze jak nawykowe poronienia, obumarcie płodu czy przedwczesny poród, wywołany np. stanem przedrzucawkowym, rzucawką lub niewydolnością łożyska. Wśród kryteriów klinicznych choroby znajdują się także niektóre zaburzenia krzepnięcia krwi – zakrzepica naczyń żylnych, włosowatych i tętniczych i małopłytkowość. Zespół antyfosfolipidowy  rozpoznaje się, biorąc pod uwagę spełnienie jednego z kryteriów klinicznych i kryterium laboratoryjnego, a więc badania krwi pod kątem występowania najpopularniejszego przeciwciała antyfosfolipidowego – antykoagulantu toczniowego. Leczenie schorzenia polega na podawaniu leków przeciwkrzepliwych. Ciężarne, podobnie jak przy zakrzepicy, otrzymują heparynę w formie zastrzyków bądź, tuż przed porodem, dożylnie.
  • Zespół DIC- ta zagadkowo brzmiąca nazwa skrywa bardzo niebezpieczne zaburzenie krzepnięcia krwi – zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego. Jego przyczyną i podstawą są głównie niepowo-dzenia położnicze (np. przedwczesne odklejenie łożyska, sztuczne poronienie, stan przedrzucawkowy i rzucawka, zator wodami płodowymi) oraz inne dolegliwości i schorzenia, np. zakrzepica, ciężkie zakażenie, rozległy uraz, uszkadzający tkanki, nowotwór czy też sporych rozmiarów naczyniaki. Połączenie ich objawów sprawia, że procesy krzepnięcia uaktywniają się do tego stopnia, że w małych naczyniach powstaje wiele mikrozakrzepów, a czynniki krzepnięcia zużywają się, prowadząc do samoistnych krwawień z błon śluzowych, przewodu pokarmowego, nosa, dróg rodnych czy ran operacyjnych. Podstawowym etapem diagnostyki jest badanie krwi pod kątem ilości płytek krwi, stężenia produktów rozpadu fibrynogenu (I czynnika krzepnięcia) i innych czynników krzepnięcia oraz wskaźnika czasu protrombinowego. W leczeniu uwaga koncentruje się na chorobie podstawowej, jeśli jednak nie odnajduje się przyczyny, niwelowane są objawy schorzenia.
  • Hemofilia- jest chorobą genetyczną, nie można się więc nią zarazić. Nosicielkami genu, powodujące-go to zaburzenie krzepnięcia krwi, są wyłącznie kobiety. Głównymi objawami choroby są długotrwałe, trudne do zatamowania krwawienia oraz siniaki, czyli podskórne wylewy, pojawiające się nawet przy małych stłuczeniach i bardzo długo się gojące. Nie zawsze są one podstawą do jednoznacznej diagnozy, ale zawsze powinny zaniepokoić – świadczą bowiem o kłopotach z procesami zachodzącymi we krwi. Krwotoki u osób z zaburzeniami krzepnięcia krwi mogą dotyczyć także narządów – takie wewnętrzne krwawienia są bardzo niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia chorego. Leczenie choroby jest możliwe – polega na stałym podawaniu koncentratu czynnika krzepnięcia krwi. Problemy z procesem krzepnięcia krwi nie wpływają niekorzystnie na płodność i nie są przeciwwskazaniem do rozpoczęcia starań o dziecko. Istotne jest jednak, by kobieta była świadoma swojego nosicielstwa. Wśród lekarzy opinie na temat etapu wykrywania nosicielstwa są podzielone. Część z nich uważa, że należy to zrobić jak najwcześniej – najlepiej już w dzieciństwie, inni odkładają badania na okres późniejszy, gdy kobieta przejdzie już dojrzewanie płciowe. Wydaje się jednak, że poddanie się testom na nosicielstwo w młodym wieku, jest o tyle słuszniejsze, że da kobiecie informację ważną z punktu widzenia planowania swojego życia, przede wszystkim macierzyństwa. Wiedząc, że „nosi” w sobie wadliwy gen (lub że może być nim obarczona, ponieważ w rodzinie zdarzały się przypadku hemofilii), może podjąć świadomą decyzję, czy jest gotowa do opieki nad chorym synem lub córką, która również stanie się nosicielką. Bardzo ważna na tym etapie jest opieka ginekologiczna i możliwość skorzystania z doradztwa genetycznego bądź porady ośrodka leczącego hemofilię – wykwalifikowany personel nie tylko przedstawi niezbędne informacje na temat schorzenia i jego leczenia, ale także pomoże rozwiać ewentualne wątpliwości i podjąć najlepszą dla kobiety decyzję. Wykrycie zaburzeń można przeprowadzić także w ciąży – badając matkę dziecka bądź poddając ciążę diagnostyce prenatalnej. Informacja o chorobie dziecka pozwoli lekarzom odpowiednio poprowadzić ciążę, zaplanować poród i przygotować plan leczenia już od pierwszych godzin życia noworodka.
Średnia ocena: 12345 3,50/5 (głosów: 2).
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: ABC płodności

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki