In vitro bez strachu i bez ideologii

dodany: autor: Agata Cygan-Kukla Komentarze 0
test ciazowy

Niemożliwe, prawda? Bo wokół in vitro narosło już tyle mitów i kontrowersji, że niejako automatycznie traktujemy tę kwestię jako temat niewygodny, drażliwy. Czy naprawdę ogromne pragnienie posiadania dziecka i podejmowanie wszelkich prób zostania rodzicami musi być w naszym kraju tematem tabu? Czy musimy patrzeć na tę kwestię przez pryzmat przekonań i ideologii..?

In vitro to w Polsce, mówiąc nieładnie – dość śliski temat. Boimy się poruszać go w towarzystwie innych osób, bo nigdy nie mamy pewności, czy rozmawiamy ze zwolennikiem czy może przeciwnikiem sztucznego zapłodnienia. A jeśli trafimy na tego ostatniego – jak daleko sięga jego niechęć: czy jest jedynie przeciwko metodzie czy może z zapałem krzewi wokół siebie przekonanie, że in vitro to ZŁO. Działanie sprzeczne z zasadami wiary, moralności czy wręcz człowieczeństwa.

In vitro – to nie jest droga na skróty!

Niestety, w naszym kraju in vitro dawno przestało być postrzegane jako jedna z metod leczenia niepłodności (pytanie, czy kiedykolwiek było tak postrzegane..?) Metod, które przecież nie dają żadnej gwarancji zostania rodzicem – to nie jest tak, że pary, decydujące się na skorzystanie z procedury zapłodnienia pozaustrojowego „idą na łatwiznę”. Wybierają drogę na skróty i omijają inne dostępne rozwiązania. W bardzo wielu przypadkach skorzystanie z procedury to dla pary ostatnia szansa na zostanie rodzicem – jedyne wyjście, którego jeszcze nie zdążyli spróbować. Często rozwiązanie traktowane przez nich samych jako ostateczność. To nie wszystko. Statystyki dobitnie pokazują, że spłodzenie dziecka w wyniku in vitro obarczone jest równie dużą niepewnością, jak spłodzenie go w warunkach naturalnych. Co więcej, przyszli rodzice przechodzą naprawdę długą i trudną drogę do ewentualnego rodzicielstwa – szereg badań, leków, zabiegów i prób, często zakończonych niepowodzeniem.

In vitro. Bez strachu, bez ideologii

Taki właśnie tytuł nosi pierwsza na polskim rynku książka, podejmująca tematykę in vitro w tak szerokim zakresie, która została wydana w lutym tego roku. Stanowi ona swoistą polemikę z powszechnymi mitami, dotyczącymi zapłodnienia pozaustrojowego, jakie funkcjonują w naszym społeczeństwie od lat, skutecznie utrwalane przez znanych polityków i duchownych. Autorka książki, Anna Krawczak to osoba, która z tematem in vitro ma do czynienia od dawna. Przez lata pełniła funkcję prezesa Stowarzyszenia „Nasz bocian”, które pomaga ludziom, zmagającym się z problemem bezpłodności. Obecnie jest członkiem Rady Programowej Narodowego Programu Leczenia Niepłodności 2013-2016 funkcjonującej przy Ministerstwie Zdrowia, konsultantką wytycznych w leczeniu niepłodności Światowej Organizacji Zdrowia, a także członkiem ESHRE, Fertility Europe oraz Interdyscyplinarnego Zespołu Badań nad Dzieciństwem Uniwersytetu Warszawskiego. Co jednak najważniejsze, jest matką, która – mimo głębokiej wiary, zdecydowała się na skorzystanie z zapłodnienia pozaustrojowego. Jej młodsze dziecko przyszło na świat właśnie dzięki metodzie in vitro.

Autorka podchodzi do zagadnienia kompleksowo. Przede wszystkim wyposaża czytelników w rzetelną, wyczerpującą wiedzę na temat samej procedury, prowadząc ich przez proces sztucznego zapłodnienia od początku do końca, a także garść solidnie udokumentowanych danych. Podejmuje próbę analizy sytuacji prawnej in vitro w naszym kraju – śledzi uregulowania i zapisy prawne. Dotyka kwestii biotechnicznych, etycznych, rozważa dylematy moralne. Stawia trudne pytania, których jednak nie pozostawia bez odpowiedzi. Nie pomija alternatyw ani zagrożeń – przygląda się promowanej przez kościół naprotechnologii, wspomina niebezpieczeństwa związane z dawstwem. Dodatkowym walorem książki są historie z życia wzięte, którymi autorka przeplata swoje rozważania – za każdą z nich stoją prawdziwi ludzie, z którymi miała okazję się zetknąć w czasie pracy w Stowarzyszeniu „Nasz bocian”. Najważniejszym atutem książki jest jednak fakt, że autorka podchodzi do zagadnienia bez tytułowej ideologii – operuje twardymi, sprawdzalnymi danymi.
——–
Warto sięgnąć po tę pozycję bez względu na to, po której stronie barykady stoimy. Nawet jeśli jesteśmy przeciwnikami sztucznego zapłodnienia, zapewne przyda nam się wiedza, czemu tak naprawdę się sprzeciwiamy. Niestety, brak rzetelnych informacji i nieweryfikowalne dane to największy problem wielu oponentów sztucznego zapłodnienia, odpowiedzialny za tworzenie wokół niego wspomnianej na wstępie otoczki tabu i kontrowersji.

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Niepłodność - aspekt emocjonalny

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki