Niecierpliwie czekam na jutro. Udanym zbiegiem okoliczności i dzięki ogromnej uprzejmości koleżanki udało mi się zamienić z nią na termin wizyty u Pani gin. Więc zamiast czekać 4 lutego idę już jutro. Nie mogę się doczekać. Wyniki badań podrukowane i spakowane. W końcu dowiem się co i jak i od Nowego Roku od razu będziemy mogli wdrożyć nowy Plan
Cieszę się także z tej przyspieszonej wizyty także dlatego, że znowu coś się poprzestawiało… okres spóźnia się już z 10 dni… test negatywny a ja się męczę. Przy okazji więc sprawdzimy czy nic złego się nie dzieję.
Cieszę się jak nigdy Kolejny raz doświadczyłam, że są na tym świecie ludzie chętni bezinteresownie pomóc.
Dziękuję ;*