Stres wykańcza Polakom płodność. Nowe wyniki badań szokują!

dodany: autor: Redakcja Portalu Komentarze 0
fot. Gyncentrum(2)

Już 85 proc. Polaków deklaruje, że na co dzień odczuwa stres. Im więcej się stresujemy, tym mniej płodni się stajemy – zauważają naukowcy. A wszystko przez pierwotną reakcję, która powoduje, że pojawia się u ludzi naturalna „antykoncepcja”. Problem ten coraz częściej dotyka Polki i Polaków.

Rośnie liczba Polaków, którzy mają problem z płodnością – wynika z badań przeprowadzonych przez Fundację Gyncentrum. Coraz częściej winą za to niepokojące zjawisko naukowcy obarczają… stres.

Stres przyczyną niepłodności

Coraz intensywnej odczuwany przez Polaków stres wpływa negatywnie na płodność. Niepokojący związek niedawno potwierdzili naukowcy z Columbia University. W opublikowanych badaniach podają, że mężczyźni, którzy w ostatnich 2 latach doświadczyli stresujących sytuacji np. w pracy lub życiu osobistym, mają niższy odsetek ruchliwych plemników oraz niższy odsetek plemników o właściwej morfologii. Co więcej, mają także zaniżony poziom testosteronu, który wpływa na ogólny stan zdrowia mężczyzny. Skąd taka reakcja? Naukowcy podejrzewają, że winne temu są hormony steroidowe, uwalniane w sytuacjach silnego napięcia i stresu. Mają one wpływ na poziom testosteronu oraz produkcję spermy.

- Stresujemy się w pracy, w autobusie, w domu. Boimy się o swoją przyszłość, finanse, związek. To wszystko negatywnie odbija się na płodności. Będąc nieustannie w stresie, wysyłamy naszemu organizmowi sygnał, że nie jest to najlepszy moment do rozmnażania się. To biologiczny mechanizm powodowany przez adrenalinę, obserwowany u wielu ssaków – tłumaczy dr n. biol. Wojciech Sierka, z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach.

Za mało plemników… przez stres

Wyraźne oznaki niepokojącego zjawiska widać w najnowszych badaniach płodności, jakie przeprowadziła Fundacja Gyncentrum z Katowic. W ramach akcji „Zdrowa mama” i „Zdrowy tata”, przebadała ona płodność kilkuset Polaków i Polek. Wyniki są alarmujące. Aż u 62 proc. mężczyzn naukowcy zdiagnozowali problemy z płodnością o różnym podłożu i różnym nasileniu.

- Ten odsetek nieustannie rośnie, a coraz częściej wpływ na problemy z płodnością mają czynniki środowiskowe i psychologiczne. Już dziś ponad połowa badanych mężczyzn ma obniżony przynajmniej jeden parametr płodności. U 28 proc. mężczyzn stwierdziliśmy poniżej 15 milionów plemników w 1 ml nasienia, co jest dolną granicą normy, jaką wyznaczyła WHO. Niemal 40 proc. panów ma też niedostateczną liczbę plemników o właściwej budowie – mówi dr Wojciech Sierka.

Kobieca płodność też jest zagrożona stresem

Ale stres wpływa nie tylko na mężczyzn. Nie lepiej wypada płodność u kobiet. W badaniach przeprowadzonych przez Fundację Gyncentrum, które miały określić rezerwę jajnikową, czyli potencjał rozrodczy u kobiet, problemy zaobserwowano już u 20-25-latek! Jeszcze do niedawna pojawiały się one dopiero u 30-latek.

- Coraz częściej 20-latki mają wyniki, jakie do tej pory miały 30-, a nawet 40-latki. To niepokojący sygnał na temat kobiecej płodności. Obniżona rezerwa jajnikowa może być głównym powodem problemów z zajściem w ciążę. Jeżeli już w młodym wieku jest poniżej normy, u 30-40-latek wynosi zaledwie kilka procent. A to znacznie utrudnia starania o potomstwo – mówi dr Dariusz Mercik, ginekolog z Kliniki Gyncentrum.

Winna biologia

Winowajcą może być prolaktyna, która uwalnia się w stresujących sytuacjach. Prolaktyna hamuje funkcje rozrodcze przysadki mózgowej, co z kolei może zaburzać owulację. W organizmie kobiety pojawia się więc naturalny środek antykoncepcyjny, w jaki wyposażyła ją natura. Po drugie we współczesnym świecie w czasie stresu psychologicznego nie możemy ani walczyć ani uciekać, a nasz organizm odczytuje zewnętrzne bodźce w taki sposób, iż warunki są niekorzystne do rozwoju potomstwa. W efekcie powoduje to, na zasadzie neurohormonalnej rekcji, zahamowanie funkcji rozrodczych .

Nie pal, nie pij… będzie gorzej

Nie bez znaczenia dla płodności są także sposoby rozładowania towarzyszącego nam napięcia. Jak wynika z badań TNS OBOP 10 proc. osób pod wpływem stresu pali papierosy, 7 proc. sięga po alkohol, a drugie tyle nadmiernie się objada. – Palenie papierosów, nadwaga, niewłaściwa dieta, nadmierne spożywanie alkoholu, sprawiają, że nawet zdrowa kobieta czy mężczyzna mają problemy z płodnością. W wielu przypadkach wyeliminowanie tych negatywnych zachowań jest wystarczającą terapią, która normuje płodność, dając szansę na poczęcie dziecka – wyjaśnia dr Mercik.

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Warto wiedzieć

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki