Słońce doda ci mocy!

dodany: autor: Agnieszka Leśniak Komentarze 0
lato kobieta

Wreszcie przyszły cieplejsze dni, wreszcie można wygrzewać się na słońcu, skoczyć na plażę albo choćby poleżeć we własnym ogródku… Hola, hola… nie tak szybko! Na każdym kroku słychać przecież ostrzeżenia o zgubnym wpływie promieni słonecznych – przebarwienia, szybsze starzenie się, czerniak… Słońce staje się naszym głównym wrogiem. Ale czy faktycznie cieszenie się nim ma tylko zgubne skutki?

Wróg czy przyjaciel?

Ostatnimi czasy przyjęło się traktować słońce zdecydowanie jako wroga. Doradza się chronić przed nim, unikać bezpośredniej ekspozycji na promienie w godzinach 12:00-15:00, używać wysokich filtrów przez cały rok. Te rady wcale nie są bezpodstawne, ale z drugiej strony często zapominamy, że kontakt ze słońcem ma też swoje plusy.

Słońce może być naszym przyjacielem jeśli tylko racjonalnie podejdziemy do kwestii korzystaniaz jego dobrodziejstw i równoczesnej ochrony przez negatywnymi skutkami.

Pozytywny wpływ słońca

Kluczem do korzystania z zalet, jakie niosą ze sobą promienie słoneczne jest umiar i świadomość zagrożeń. Jeśli podejdziemy do sprawy zdroworozsądkowo, wszystko będzie w porządku.

To jak jest z tym słońcem? Co dobrego może nam przynieść? Dwie najważniejsze kwestie to:

  1. Synteza witaminy D
    Promienie słoneczne odgrywają ważną rolę w dostarczaniu do naszego organizmu witaminy D. Jest to tzw. synteza skórna, która może pokryć aż 90% dziennego zapotrzebowania na ten składnik. Niestety, w Polsce jest ona efektywna w zasadzie tylko w wiosennych i letnich miesiącach, od maja do września w godzinach, kiedy słońce świeci najmocniej, czyli między 10:00 a 15:00. Wtedy wystarczy przed 15 minut wystawiać na działanie słońca np. twarz, ręce i część nóg aby zapewnić sobie odpowiednią dawkę wit. D. Ilość promieniowania zmniejsza jednak zachmurzenie czy cień. Niestety, w naszym kraju ze słońcem nie jest tak dobrze, jak choćby w Hiszpanii czy Grecji. W ciągu roku suma słonecznych godzin wynosi około 1600, co daje średnio nie całe 4,5 godziny dziennie. Jesienią i zimą warto zaopatrzyć się więc w doustne preparaty z witaminą D. Na co wpływa witamina D? Jej niedobór zwiększa m.in. ryzyko osteoporozy, cukrzycy i chorób układu krążenia. Ten składnik odpowiada też za mniejsze ryzyko rozwoju raka i utrzymanie szczupłej sylwetki.
  2. Poprawa nastroju
    Słońce wpływa też pozytywnie na nasze samopoczucie. Bo czy ktoś słyszał o… letniej chandrze? Nie! To słynne już obniżenie nastroju, które przychodzi wraz z nadejściem zimniejszych dni jest związane między innymi z niedoborem słońca i skracającymi się dniami. W kwestii poprawy nastroju czy walki ze stresem słońce jest naszym ogromnym sprzymierzeńcem. Spacery w słoneczne dni potrafią zdziałać bardzo wiele dla naszego samopoczucia. Co ciekawe, okazuje się że dotyczy to także osób cierpiących na tak poważną chorobę, jak depresja – nawet u nich korzystanie z promieni słonecznych przynosi poprawę.

Słońce dodaje mocy – kiedy dłużej jest w górze, mamy większą ochotę na różnego rodzaju aktywności. To, że na zewnątrz jest ciągle jasno motywuje nas i pobudza. Jesienią, w długie wieczory jedynym marzeniem jest często zwinięcie się pod kocem w wygodnym fotelu z kubkiem herbaty
w ręce.

Co wobec tego robić? Przebywać na zewnątrz jak najwięcej – czytać, spacerować, jeździć na rowerze, pracować w ogródku… wszystko to poprawi samopoczucie i doda energii do działania. Warto jednak przy tym pamiętać o odpowiedniej ochronie przeciwsłonecznej.

Leczenie słońcem?

Choć to może wydawać się dziwne, istnieje takie pojęcie, jak Helioterapia, czyli leczenie słońcem. Jest rodzajem fototerapii, czyli leczenia za pomocą światła. Światło bowiem, docierające do nas, powoduje wydzielanie hormonów szczęścia. Mamy więc lepszy nastrój, czujemy odprężenie i spokój, ale z drugiej strony aktywizujemy się. Co ciekawe, helioterapia może też łagodzić ból, pobudzać wydzielanie hormonów, poprawiać metabolizm, dotleniać tkanki organizmu, rozluźniać mięśnie, stymulować układ odpornościowy. Tyle benefitów każdego powinno przekonać do choćby krótkiego spaceru!

Ograniczone zaufanie

Do słońca trzeba mieć jednak ograniczone zaufanie. Mimo wszystkich zalet, nadmierna ekspozycja na działanie jego promieni może mieć zgubne skutki. Na pewno bardzo cierpi na tym nasza cera. Promienie UVA, które przenikają na Ziemię niezależnie od pory roku i pory dnia, są w ogromnym stopniu odpowiedzialne za starzenie się skóry, ponieważ penetrują jej głębsze warstwy.

W najgorszym przypadku skutkiem nadmiernej ekspozycji jest rak skóry. Promieniowanie UV w dużych dawkach może doprowadzić do powstania zaskórników, przebarwień, a także np. zmniejszenia odporności organizmu. Korzystajmy więc ze słońca, ale… mądrze i w rozsądnych dawkach!

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: ABC płodności

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki