Staraniowy.pl

Od połowy 2016 roku pary walczące z niepłodnością nie mogą już liczyć na pomoc finansową państwa. Jedyną nadzieję dają samorządy, ale – niestety – w skali kraju jest ich tylko kilka…

Leczenie niepłodności – w tym zapłodnienie pozaustrojowe in vitro – to w naszym kraju domena prywatnych klinik. Bo mimo, że poprzedni rząd obiecał kontynuację programu finansowania in vitro co najmniej do 2019 roku, kolejny – obecnie panujący – nie uznał pomocy niepłodnym parom za niezbędną. Tym samym, od 1 lipca 2016 roku pomoc w walce o upragnione rodzicielstwo mogą im zaoferować wyłącznie samorządy . Jaką pomoc oferują?

Które samorządy pomagają w walce z niepłodnością?

Samorządy mogą wspierać obywateli w walce z niepłodnością w ramach miejskich programów leczenia niepłodności. Niestety, obecnie takie programy funkcjonują jedynie w kilku miastach Polski. Warszawa, Wrocław, Gdańsk, Łódź, Szczecin, Słupsk, Chojnice, Częstochowa (jeden z prekursorów), Kołobrzeg czy Tarnowo Podgórne – to właśnie ich mieszkańcy mogą liczyć na pomoc finansową swojego miasta. W jakiej wysokości?

Wszystko zależy od danego samorządu, ponieważ każdy program obowiązuje na własnych zasadach. Większość miast oferuje dofinansowanie w wysokości 5000 zł (cena podstawowej procedury in vitro to około 12 000 zł). Nieco więcej proponuje Warszawa – zwraca parom aż połowę kosztów procedury zapłodnienia pozaustrojowego – 6000 zł. Stolica posiada bowiem najwyższy budżet na wsparcie leczenia in vitro – ponad 33 mln zł na trzy lata. Hojnością wykazali się także radni Chojnic, gdzie starający się mogą liczyć na subwencje w wysokości 5000 zł za cykl (łącznie możliwość dofinansowania w kwocie 15 000 złotych).

Kto może skorzystać z pomocy samorządów?

Jako że programy leczenia niepłodności nie mają zasięgu ogólnopolskiego, także i tutaj kryteria są zależne od danego samorządu. Każde miasto może ustalić własne wymogi formalne, jakie będą obowiązywać pary przy zgłaszaniu się do programu. Zazwyczaj konieczne jest, by dana para mieszkała na terenie miasta, w którym ubiega się o dofinansowanie – ewentualnie rozliczała się z urzędem skarbowym na jego terenie. Wśród warunków, jakie stawiają samorządy znaleźć możemy także wiek kobiety czy pozostawanie w związku małżeńskim lub partnerskim. Dokładnych informacji udzielają kliniki realizujące program w danym mieście.

Kwalifikacja do programu leczenia niepłodności w obecnej sytuacji może odbywać się zdalnie – w czasie wideokonsultacji ze specjalistą. W czasie takiego spotkania lekarz przeprowadza dokładny wywiad medyczny ze szczególnym uwzględnieniem wymaganej dokumentacji medycznej. O tym, jakie dokumenty należy przygotować, para z pewnością zostanie poinformowana przez konsultanta telefonicznego (będą to na pewno historia choroby, wyniki badań laboratoryjnych i obrazowych, informacje o przebytych operacjach i zabiegach czy wypisy szpitalne).

Pomoc samorządów – skuteczna?

Ze wstępnych szacunków wynika, że tylko w stolicy dzięki miejskiemu programowi leczenia niepłodności na świat przyszło ponad 700 dzieci – w ciążę zaś zaszło ponad 2 tys kobiet (część z nich czeka na urodzenie dziecka). Władze miasta zdecydowały się więc na przedłużenie programu o kolejne dwa lata. W Gdańsku dzięki pomocy swojego samorządu na świat przyszło już ponad 200 maluchów – program ma być realizowany co najmniej do 2023 roku. W Łodzi dzięki wsparciu samorządu na świat przyszło już ponad 200 dzieci.

Zainteresowanie jest ogromne, więc trudno się dziwić, że kolejne miasta zastanawiają się na uruchomieniem tego typu programów. W bieżącym roku ich przygotowanie zapowiedziano m.in. w Lublinie, Opolu czy Świdnicy. Działania w kierunku wdrożenia programu prowadzi też Rada Miasta Krakowa. Niestety, choć pomysł pojawia się co chwila w którymś z kolejnych samorządów, w większości napotyka zarówno na grono gorliwych entuzjastów, jak i zagorzałych przeciwników. Z liczby samorządów refundujących obecnie in vitro nie trudno się domyślić, która grupa jest liczniejsza….