Wyniki badań niedawno zaprezentowane przez naukowców z Jerozolimy nie pozwalają niestety na zbytni optymizm. Według nich, męska płodność, która i tak pozostaje w coraz większym kryzysie… jeszcze się pogorszy! Według nich prawdopodobne jest, że do 2060 roku większość mężczyzn w Europie, Ameryce Północnej, Australii o Nowej Zelandii będzie bezpłodnych.
Jeszcze do niedawna przyczyn problemów z zajściem w ciąże upatrywano głównie po stronie kobiecej, marginalizując czynnik męski. Okazuje się jednak, że coraz częściej to panowie mają problem z płodnością. Już od pewnego czasu o pogarszającej się jakości męskiego nasienia biła na alarm m.in. Światowa Organizacja Zdrowia.
W związku ze spadającą jakością spermy cyklicznie obniżała zakres „prawidłowych” parametrów nasienia. Już wtedy szacowano, że plemniki co trzeciego mężczyzny na świecie tych norm nie spełniają. Obecnie mamy przed sobą jeszcze gorszą perspektywę…
Do niezbyt wesołych wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Podczas swoich badań poddali analizie niemal 43 tys. próbek nasienia od mężczyzn z Europy, Ameryki Północnej i Południowej, Afryki, Azji oraz Australii i Nowej Zelandii.
Niestety, ilość próbek przypadających na każdy z tych regionów nie była taka sama. Naukowcy dysponowali mniejszymi ilościami tych z Afryki, Azji i Ameryki Południowej (według nich mimo to wyniki można uznać za wiarygodne). Jednak te, które zbadali, pozwoliły im wyciągnąć wniosek, że panowie z tych właśnie miejsc mają najlepsze nasienie najwyższej jakości. Pozostałe regiony, w tym Europa – wypadły o wiele, wiele gorzej.
W swoich badaniach naukowcy wzięli pod uwagę nie tylko stan obecny, który, jak już wiemy, nie wygląda za dobrze, ale także porównali dane z lat 1973-2011. Okazało się, że w tym czasie jakość plemników spadła o niebotyczne 50-60%!
Na naszym kontynencie, a także w Australii i Nowej Zelandii oraz Ameryce Północnej sytuacja jest zdecydowanie najgorsza. Pozwala na wysnucie przypuszczenia, iż jeśli tendencja się utrzyma, w roku 2060 mężczyźni z tych miejsc będą… praktycznie bezpłodni. To bardzo niepokojące wnioski, a badanie, na jakim je oparto jest wysoce wiarygodne.
Jakie przyczyny wskazali naukowcy jako te mające największy wpływ na coraz gorszą jakość nasienia?
Oprócz tego grać rolę w obniżaniu się jakości nasienia mogą takie czynniki, jak przegrzewanie jąder wynikające choćby z noszenia obcisłej bielizny, długich kąpieli w gorącej wodzie, a także częste trzymanie komputera na kolanach, telefonu cały czas w kieszeni…
Biorąc wszystko to pod uwagę należy wysnuć dla siebie jeden wniosek. W przypadku problemów z płodnością, kiedy zaczynamy szukać przyczyny takiego stanu rzeczy, powinna obowiązywać zasada „panowie przodem”. Najpierw niech zbada się mężczyzna, bo badanie nasienia jest tańsze, szybsze i mniej wymagające niż diagnostyka kobieca.
Jeśli okaże się, że to kwestia niskiej jakości plemników, mamy przyczynę szybko, a więc możemy szybciej i efektywniej się leczyć.
Badanie nasienia jest, jak zostało wspomniane wyżej, szybkie i bezproblemowe. Przed jego wykonaniem zalecane jest kilka dni (między 3 a 5) wstrzemięźliwości seksualnej, co dotyczy nie tylko stosunków, ale także masturbacji. Po przybyciu do kliniki dopełnia się formalności, a następnie należy pozyskać próbkę nasienia do badania. Robi się to oczywiście drogą masturbacji.
Pozostałe artykuły w kategorii: Niepłodność
Adopcja po polsku – jakie czekają was problemy?
Czy okres świąteczny może sprzyjać staraniom o dziecko?
Skuteczne in vitro – co wpływa na sukces zapłodnienia pozaustrojowego?
Urlop macierzyński i tacierzyński w przypadku adopcji małego dziecka
Czy Polacy popierają in vitro?
Czy podwiązanie jajowodów jest odwracalne?
Koniec starań o dziecko to nie koniec świata!
Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.