Nowotwór u przyszłej mamy

dodany: autor: Paulina Wójtowicz Komentarze 0
10093474685_145cc02f19_z

Rak nie wybiera – mawiają lekarze i bliscy osób, u których wykryto chorobę nowotworową. I jest w tym sporo racji, bo jak inaczej, jak nie losowym przypadkiem wytłumaczyć nowotwór u kobiety, noszącej pod sercem dziecko lub tej, która o błogosławiony stan się stara? Czy po raku można zajść w ciążę? Jaki wpływ ma choroba na rozwój dziecka? Czy maluch może otrzymać nowotwór w spadku od matki?

Planowałam, ale nie raka…

W dzisiejszych czasach wiele kobiet odkłada decyzję o macierzyństwie na później. Zatrzymuje je chęć samorealizacji, nieodpowiednie warunki finansowe lub współdecyzja partnera. Często jednak, gdy decyzja zostaje już podjęta, wraz z nią pojawia się przeszkoda. Czasem ta najbardziej przerażająca – choroba nowotworowa, u kobiet najczęściej związana z wykryciem komórek rakowych w piersiach, jajnikach lub szyjce macicy. Kiedy walka z rakiem okazuje się zwycięska, szybko pojawiają się wątpliwości: czy będę mogła mieć dzieci? czy zajście w ciążę jest bezpieczne dla mnie, a przebyta choroba dla rozwoju dziecka? czy nie nastąpi nawrót choroby?

Choroba nowotworowa a ciąża

Zagrożeniem dla płodności jest chemioterapia. Planująca macierzyństwo kobieta powinna być poinformowana przez lekarza o ryzyku niepłodności, a forma leczenia przedyskutowana w celu znalezienia tej najmniej inwazyjnej.

Te obawy są w pełni uzasadnione. Organizm chorującej onkologicznie osoby traci odporność, a jej ponowne nabycie trwa jeszcze jakiś czas po usunięciu komórek nowotworowych. Ale dużo groźniejsza dla płodności jest przebyta chemioterapia. Ta często jedyna droga do podniesienia parametrów życia stwarza duże ryzyko wystąpienia niepłodności  trwałej lub przejściowej (u ok. 30% chorych powracają czynne funkcje jajników, a tym samym menstruacje). Nie jest powiedziane, że chorująca w przeszłości kobieta nigdy nie zajdzie w ciąże. W okresie ciąży gwałtownie wzrasta stężenie hormonów płciowych istnieje obawa nawrotu choroby. Nie ma jednak pewnych wyników badań dotyczących wpływu ciąży na powstanie nowych komórek rakowych, a w wielu przypadkach kobiet, u których rozpoznano wcześniej nowotwór, ciąża zmniejszyła ryzyko zgonu. Mimo to lekarze nie zalecają podejmowania planów macierzyńskich nawet przez  2-3 lata od zakończenia leczenia.

Nowotwór w ciąży

Choroba nowotworowa wykryta w ciąży nie zawsze oznacza koniec marzeń o rychłym macierzyń-stwie. Wszystko zależy od ilości i rozwoju komórek rakowych, a także stopnia zaawansowania samej ciąży. Pierwszy – najważniejszy dla rozwoju dziecka – trymestr to okres najbardziej niebezpieczny – w tym czasie wszelkie badania inwazyjne o charakterze diagnostycznym są zagrożeniem dla płodu. Także brak możliwości odroczenia leczenia, a więc ryzyko śmierci ciężarnej jest często przyczynkiem do podjęcia decyzji o zakończeniu ciąży. Szansa na powodzenie chemioterapii oraz donoszenia ciąży wzrasta w drugim trymestrze ciąży. Czasem to nie rak jest zagrożeniem dla ciąży, a ciąża dla raka, a ściślej mówiąc – jego wykrycia. Ta groźna sytuacja dotyczy szczególnie komórek rakowych piersi (sutka). Coraz większe utkanie gruczołów piersiowych, powiększających biust, utrudniają zdiagnozowanie zmian zachodzących w obrębie piersi, przede wszystkich małych guzków, mogących świadczyć o chorobie nowotworowej. Podobnie dzieje się w przypadku wykrycia innych nowotworów złośliwych. Objawy raka szyjki macicy przypominają te, których rozpoznanie kieruje ciężarne na oddział patologii ciążowej

Rak i dziecko

Według najnowszych badań ryzyko przekazania dziecku przez matkę komórek rakowych jest minimalne. Nowotwór może przedostawać się do płodu przez łożysko, ale dzięki naturalnemu systemowi odpornościowemu dziecka wszelkie komórki obce są niszczone. Podobnie przebyta choroba nie ma rczej wpływu na dysfunkcje rozwojowe dziecka. Wprawdzie okres ochronny, który zalecają lekarze po zakończeniu chemioterapii służy właśnie zmniejszeniu ryzyka uszkodzenia materiału genetycznego, ale podatność na wady rozwojowe u dziecka jest zbliżona do tzw. ryzyka populacyjnego.

Laktacja po chorobie

Pytanie o możliwość karmienia nurtuje przede wszystkim kobiety, które chorowały na raka piersi. Odpowiedź jest pomyślna – z reguły nie ma przeciwwskazań do naturalnego karmienia. Sytuacja, w której należy zrezygnować z laktacji występuje, gdy nowotwór został wykryty w zaawansowanej, szybciej rozwiązanej ciąży, a czas leczenia został zaplanowany na okres połogu (chemioterapia w znaczący sposób zaszkodziłaby dziecku). Natomiast pojawienie się nowotworu sutka w okresie karmienia piersią jest mało możliwe – laktacja to okres ochronny, gruczoły sutkowe są pobudzone produkcją mleka i, o ile nie ma dłuższych zastojów w karmieniu, w piersiach  nie powinny pojawiać się żadne zmiany.

***
Pamiętajmy, że choroba nowotworowa nie jest wyrokiem – szybkie jej wykrycie, stała kontrola lekarska i odpowiednia terapia sprawiają, że rak jest wyleczalny!

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Problemy z płodnością

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki