Perfekcjonizm ma swoje dobre i złe strony. Pozwala uporządkować otaczającą rzeczywistość, pomaga zachować dobrą organizację, wspomaga w dążeniu do tego, co najlepsze. Ale może też bardzo przeszkadzać. Dążenie do perfekcji czasem staje się wręcz obsesją, a wszystko, co odbiega od wymarzonego ideału wywołuje poczucie zawodu. W przypadku starań o dziecko perfekcjoniści mają zdecydowanie gorzej. Czasem warto nauczyć się więc… odpuszczać.
Perfekcjonizm to postawa, która przejawia się w dążeniu do doskonałości i dokładności podczas każdej wykonywanej czynności. Ma on swoje jasne i ciemne strony. Te jasne to porządek, organizacja przestrzeni, dobre planowanie, dokładność, dotrzymywanie terminów. Perfekcjoniści lubią ład, a swoje zadania wypełniają tak, aby przynosiły im satysfakcję i były wykonane tak dobrze, jak to tylko możliwe. Nie uznają półśrodków.
Nadmierny perfekcjonizm jest już jednak zaburzeniem. Przekonanie, że wszystko absolutnie musi być perfekcyjne i że tylko samodzielnie uda się osiągnąć zadowalające efekty mogą przynieść w konsekwencji frustrację. Bo świat nie jest doskonały. Jest wręcz od tej doskonałości bardzo, ale to bardzo daleko. Perfekcjonizm może sprawić, że człowiek nigdy nie będzie do końca zadowolony z efektów swojej pracy, ze swoich osiągnięć, ale też – z działań ludzi, którzy go otaczają.
Perfekcjonizm utrudnia zajście w ciążę. Jeśli jesteś perfekcjonistką powinnaś, dla swojego dobra, nauczyć się odpuszczać. Na czym polega problem? Otóż osoby dążące we wszystkich swoich działaniach do ideału inaczej patrzą na rzeczywistość. Dla nich wszystko jest kolejnym zadaniem, kolejnym wyzwaniem, które trzeba wypełnić perfekcyjnie. Chcą kontrolować każdy aspekt otaczającej rzeczywistości. Włączając w to własne ciało. Jednak płodność potrafi zaskakiwać. Jeśli starania nie udają się od razu, perfekcjonista widzi to jako zawód, porażkę.
Ważne też, aby ze starań o dziecko nie zrobić kolejnego „projektu”, a z seksu – wyłącznie środka do osiągnięcia celu. Nie warto kochać się „z zegarkiem w ręku”, obsesyjnie pilnować kalendarza, temperatury, odpowiednich pozycji, diety i stosować się do wszystkich znalezionych wskazówek dotyczących poprawy płodności. Owszem, wiele z tych kwestii to rzeczy istotne. Należy pilnować jadłospisu, wiedzieć, kiedy są dni płodne… ale nie wolno wpadać w obsesję z tym związaną i podporządkowywać całego życia tylko i wyłącznie staraniom o malucha.
Dla perfekcjonisty coś, co nie wyszło tak, jak powinno i tak, jak to było zaplanowane jest dużym problemem. Generuje stres, negatywne emocje, pretensje do siebie i nierzadko również do partnera. Nikomu nie trzeba chyba udowadniać, że to nie jest atmosfera sprzyjająca poczęciu dziecka. Stres to jeden z głównych wrogów płodności. Mimo, że to pojęcie dość abstrakcyjne, ma bardzo fizyczne skutki.
Poczucie źle wypełnionego zadania, presja, nerwy, sprawiają, że nasz organizm działa na „wyższych obrotach”, w trybie stresu. Układ współczulny (inaczej sympatyczny, odpowiedzialny za działanie w stanie zagrożenia), jest wtedy permanentnie pobudzony. To narusza w organizmie równowagę, nie jest stanem naturalnym, może też zaburzać działanie hormonów. Ciało funkcjonujące w taki sposób nie jest wtedy idealnym miejscem na powstanie nowego życia, a że natura wie, co robi – powoduje to problemy z zajściem w ciążę.
Z obsesyjną potrzebą kontroli i perfekcjonizmem da się na szczęście walczyć. Nie jest to proste, szczególnie, jeśli do tej pory waśnie taka postawa dominowała.
Co można zrobić?
Bardzo często bywa, że dorosły perfekcjonista wyniósł tę postawę z dzieciństwa. Być może rodzice wywierali na nim presję, by był najlepszy, nie cieszyli się z małych sukcesów, z ocen niższych niż 5, nie doceniali dziecka i jego starań odpowiednio. Takie dziecko dobrymi wynikami, staraniami o perfekcję mogło chcieć zasłużyć na miłość i uwagę rodziców. Uważało, że jest warte tyle, ile jego sukcesy. Coś, co ma korzenie w najmłodszych latach bardzo trudno przezwyciężyć. Nie jest to niemożliwe, ale wymaga nieco pracy nad sobą.
Pozostałe artykuły w kategorii: Niepłodność - aspekt emocjonalny
Ciąża znajomych – jak sobie z nią poradzić?
Czym inni rodzice irytują bezdzietnych?
Czy „walczyć” naprawdę trzeba wspólnie?
Jak bezdzietni mogą przetrwać święta?
Ekskomunika za in vitro – stanowisko Kościoła w Polsce
Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.