Jedną z nowoczesnych metod zabezpieczania płodności jest mrożenie tkanki jajnikowej. Na czym polega ta technika i kiedy istnieją wskazania do jej zastosowania?
Istnieje kilka metod zabezpieczania płodności po zdiagnozowaniu nowotworu – w przypadku mężczyzn jest to kriokonserwacja nasienia, w przypadku kobiet mrożenie komórek jajowych, witryfikacja zarodków oraz mrożenie tkanki jajnikowej.
Według statystyk nowotwór jajnika atakuje najczęściej w okresie menopauzalnym, ale to nie znaczy, że młode kobiety nie są na niego narażone. Terapia onkologiczna opiera się m.in. na usunięciu narządów rodnych. W przypadku młodych kobiet jedną z możliwych – i często najtrudniejszych – konsekwencji leczenia jest więc bezpłodność. Warto zauważyć, że także nowotwór piersi może nieść podobne ryzyko – w tym wypadku terapia onkologiczna, taka jak podawanie chemioterapeutyków, trwa wiele miesięcy i może nieodwracalnie zaburzyć funkcjonowanie jajników. Na szczęście, dzięki nowoczesnym metodom zabezpieczania płodności, kobiety walczące z nowotworem nie są już skazane na całkowitą rezygnację z macierzyństwa.
Jedną ze wspomnianych metod jest mrożenie tkanki jajnikowej. Zabieg polega na pobraniu za pomocą laparoskopu fragmentu jajnika lub całego jajnika – w przypadku kobiet młodych, a następnie jego zamrożeniu. Po skutecznym wyleczeniu nowotworu tkankę można rozmrozić i w dowolnym momencie przeszczepić pacjentce z powrotem (tzw. zabieg retransplantacji). Przeszczepiony jajnik na nowo podejmuje swoją czynność sprawiając, że kobieta może zajść w ciążę w sposób naturalny. Swoją funkcję zachowuje jednak tylko przez pewien czas – szacuje się, że jest to okres do trzech lat.
Jeszcze do niedawna istniały obawy, że przeszczep tkanki jajnikowej może grozić nawrotem nowotworu. Najnowsze duńskie badania zaprzeczają tej hipotezie. Jako że w Danii opisywana procedura zamrażania tkanek jajnika u kobiet leczonych onkologicznie jest powszechna i rutynowa, tamtejsi specjaliści postanowili przyjrzeć się bliżej jej bezpieczeństwu. Rezultaty badania opublikowano na łamach dziennika „Human Reproduction”. W grupie 41 kobiet, które przeszły retransplantację i wzięły udział w badaniu zanotowano trzy przypadki zachorowania na nowotwór po przeszczepie, przy czym nawrót choroby w żadnym z nich nie miał związku z zabiegiem (dwie pacjentki miały raka piersi, jedna mięsaka Ewinga).
W Polsce jak na razie zabiegowi poddać się można jedynie odpłatnie, ale pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości i ta część opieki nad pacjentką onkologiczną będzie pokrywana z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zwłaszcza, że w metodzie nie chodzi wyłącznie o zabezpieczenie płodności – jej priorytetem jest zachowanie jak najlepszego ogólnego stanu zdrowia i komfortu życia pacjentki po leczeniu nowotworowym. Zaburzenie funkcjonowania jajników może bowiem zdecydowanie przyspieszyć menopauzę i proces starzenia się kobiety.
Pozostałe artykuły w kategorii: ABC płodności
Ćwicz, gdy starasz się o dziecko
Badanie cytologiczne – rób je regularnie!
Hormon rządzi – kobiety i ich humory
Konflikt serologiczny – kiedy występuje?
Przygotowania do ciąży – kwas foliowy
10 wskazówek, jak zwiększyć płodność u mężczyzn
Kosmetyki apteczne – czy rzeczywiście lepsze?
Kawa i dieta bogata w tłuszcze nasycone zmniejszają szanse na ciążę
Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.