Leczenie niepłodności kojarzy się ze żmudnym, nerwowym i kosztownym okresem badań i prób. Początek tej drogi wcale jednak nie musi wiązać się z wysokimi kosztami i ingerencją w organizm. Monitoring owulacji – bo o nim mowa – to podstawowy krok w diagnostyce niepłodności i sposób na zwiększenie szans na zajście w ciążę.
Monitoring owulacji to nic innego jak wnikliwa obserwacja cyklu owulacyjnego pod kątem występowania jajeczkowania, polegająca na dokonaniu pomiarów i oceny stanu narządów rodnych kobiety. Od samodzielnego monitowania owulacji różni się nie tylko miejscem, ale i narzędziami służącymi do wykonania takiego badania. Monitoring mający wesprzeć parę w staraniach o dziecko jest bowiem wykonywany przez ginekologa w trakcie badania ginekologicznego i przy pomocy aparatu ultrasonograficznego (USG dopochwowe). Badanie przypomina to standardowe, oceniające prawidłowość budowy i funkcjonowania narządów rodnych kobiety, ale ma inny cel. Jest nim określenie, czy cykl przebiega prawidłowo, sprawdzenie, kiedy rosną pęcherzyki i czy pękają, a także ocenienie stanu endometrium. Ustalenie dnia owulacji i – w związku z tym – także dni płodnych pozwala zaplanować najlepszy termin starań o dziecko. W związku z koniecznością zbadania tych elementów na różnych etapach trwania cyklu takie badanie wykonuje się nawet kilkakrotnie podczas jednego cyklu (średnio 3-4 razy, ale w przypadku cykli nieregularnych – nawet dwa razy więcej). Liczba koniecznych wizyt ustalana jest z pacjentką indywidualnie na podstawie długości jej cyklu owulacyjnego.
Pierwsze badanie w ramach monitoringu cyklu wykonuje się zwykle już w piątym dniu jego trwania. Lekarz bada wówczas symptomy zbliżającej się owulacji – mierzy grubość endometrium, jakość śluzu szyjkowego oraz średnicę pęcherzyków (ważny jest nie tylko ich stan, ale także ilość) i zmiany tych parametrów w kolejnych dniach cyklu. Po możliwym jajeczkowaniu szuka natomiast śladów, czy owulacja faktycznie miała miejsce. Jest w stanie ocenić to m.in. po śladach pękniętego pęcherzyka, płynu w macicy czy obecności ciałka żółtego na jajniku. Samo badanie trwa od kilku do kilkunastu minut i jest bezbolesne. Niekiedy w ramach monitoringu owulacji wykonuje się także badanie krwi pod kątem stężenia konkretnych hormonów, które uzupełnia wyniki obserwacji cyklu.
Specjalistyczne monitorowanie owulacji pozwala nie tylko ustalić dni płodne i dzień owulacji, ale także rozpoznać ewentualne przyczyny trudności z zajściem w ciążę. Jeśli jest nią brak jajeczkowania, a z obserwacji wynika, że pęcherzyk faktycznie nie pęka, lekarz może podjąć decyzję o farmakologicznym wywołaniu tego procesu. Czasem problem pojawia się wcześniej – już na etapie rozwoju pęcherzyków, które np. nie rosną w odpowiednim tempie. Wówczas można stymulować taki wzrost lekami.
Koszt monitoring owulacji to ok. 40-60 zł za jedno badanie ginekologiczne. Ceny są ustalane indywidualnie w prywatnych gabinetach ginekologicznych.
Pozostałe artykuły w kategorii: ABC płodności
Ćwicz, gdy starasz się o dziecko
Badanie cytologiczne – rób je regularnie!
Hormon rządzi – kobiety i ich humory
Konflikt serologiczny – kiedy występuje?
Przygotowania do ciąży – kwas foliowy
10 wskazówek, jak zwiększyć płodność u mężczyzn
Kosmetyki apteczne – czy rzeczywiście lepsze?
Kawa i dieta bogata w tłuszcze nasycone zmniejszają szanse na ciążę
Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.