Staraniowy.pl

Podobno decyzja o drugim dziecku jest jeszcze trudniejsza niż ta, dotycząca pierwszego. Teraz przecież wiemy już jak to naprawdę jest i ile będziemy musieli poświęcić. Czasami jednak duża różnica wieku między rodzeństwem nie jest wcale kwestią naszej decyzji. To, że za pierwszym razem udało się „od ręki” wcale nie gwarantuje, że i teraz tak będzie…

Rodzice jedynaków – szczególnie tych już „wyrośniętych”, często spotykają się z uwagami, że jedno dziecko to mało, że to z ich strony trochę wygodne rozwiązanie. Jedynacy mają w życiu znacznie gorzej i trudniej i jeśli nie dla siebie, to dla niego – naprawdę warto postarać się o drugie dziecko. Zanim udzielimy komuś podobnej rady czy sugestii, weźmy pod uwagę jedną rzecz – nigdy nie mamy pewności, czy brak drugiego dziecka jest świadomą decyzją rodziców czy może ich problemem. Błędem jest przekonanie, że niepłodność to sytuacja, kiedy para nie posiada żadnego dziecka. Czasami jest tak, że pierwsza ciąża pojawia się stosunkowo szybko i nie zwiastuje żadnych problemów. Dopiero w momencie, kiedy para chce postarać się o kolejną, zaczynają się schody. Na szczęście każda sytuacja ma swoje dobre strony. Dzisiaj powiemy, jakie są zalety posiadania kolejnego dziecka dopiero po kilku (czy nawet kilkunastu) latach od poprzedniego.

Dziecko po latach – zalety dla rodzeństwa

Wcale nie musi być tak, że informacja o drugim dziecku budzi zazdrość starszego potomka. Takie sytuacje zdarzają się przeważnie wtedy, kiedy różnica wieku między dziećmi jest niewielka. Wówczas maleństwo, przyzwyczajone do zajmowania pozycji numer jeden, zaczyna odczuwać strach i zazdrość o miłość i czas rodziców. Im starsze dziecko, tym rozumie więcej. Dzieci szkolne, które wychowują się jako jedynacy, bardzo często same proszą rodziców o braciszka czy siostrzyczkę! Patrzą z zazdrością na rówieśników, którzy mają się z kim bawić albo kim opiekować. Szczególnie dziewczynki są bardzo podekscytowane informacją, że już niedługo w ich domu pojawi się maleństwo, którym będzie można się zająć, zaopiekować. Pojawienie się w domu drugiego dziecka uczy starszego potomka odpowiedzialności i samodzielności, której jedynakom bardzo często – z oczywistych przyczyn brakuje. Kiedy rodzice muszą zająć się maleństwem, ono wreszcie może udowodnić, że wcale nie jest takie małe i nieporadne, jak się rodzicom do tej pory wydawało. Przeniesienie części uwagi z dorastającego dziecka na drugie naprawdę wychodzi starszemu na dobre – nieco więcej swobody, wypuszczenie spod „szklanego klosza” i większa doza zaufania zaprocentują w przyszłości.

Dziecko po latach – zalety dla rodziców

Dziecko po latach to oczywiście ogromna korzyść dla samych rodziców. Nie ma przesady w tym, że ciąża w późnym wieku odmładza i dodaje energii – maleństwo wymaga przecież ogromu siły i zaangażowania. Teraz nie będzie już czasu na przesiadywanie przed telewizorem czy wylegiwanie się w łóżku – trzeba będzie biegać, tańczyć, śpiewać… I z pewnością wyjdzie to rodzicom na dobre. Kolejnym plusem posiadania dziecka w późnym wieku jest też to, że potomek „wymaga” bycia na czasie. Za dzieckiem trzeba umieć nadążyć – i w fizycznym i „umysłowym” znaczeniu tego słowa. Nowinki technologiczne, zabawkarskie trendy, śledzenie tego, co dzieje się w kraju i na świecie – w końcu dziecko w każdej chwili może zapytać: Mamo/Tato, a dlaczego…? Rodzic musi być na tę sytuację przygotowany w przysłowiowej nocy o północy. Dziecko po latach to także niesamowita korzyść dla samego związku, w którym często po jakimś czasie pojawia się rutyna i znudzenie. Maleństwo z pewnością położy jej kres!

Dziecko po latach – zalety dla dziecka

Dojrzali rodzice to także wiele zalet dla samego dziecka. Mają już za sobą wychowanie jednego potomka – wiedzą, jakich błędów nie popełniać, na co kłaść nacisk, czemu poświęcać więcej uwagi. Teraz, po latach, kiedy często są już spełnieni zawodowo i czasy „robienia kariery” mają za sobą – mają ustalone priorytety i więcej czasu, który mogą poświęcić dziecku. Są bardziej wyrozumiali dla samego malca – wiedzą, że ich dziecko nie musi być najlepsze we wszystkich dziedzinach, bo nie o to przecież w życiu chodzi. Nie realizują za pomocą swojego dziecka własnych niespełnionych ambicji i planów, dają mu więcej wolności i tzw. luzu. Pozwalają na więcej samodzielnych decyzji, dają prawo do robienia własnych błędów. Dojrzali rodzice ofiarują dziecku najlepsze, co mogą mu dać – przestrzeń do życia.

—-

Jeśli spodziewacie się kolejnego dziecka, a wasz pierwszy potomek ma już kilka czy nawet kilkanaście lat, już niebawem sprawicie ogromny prezent – zarówno jemu, sobie, jak i nowonarodzonemu maleństwu.