Staraniowy.pl

Jak obliczyć wiek ciąży, jeśli do zapłodnienia nie doszło w wyniku naturalnego spotkania plemnika z komórką jajową? Od daty ostatniej miesiączki czy może od dnia transferu?

Ciąża po in vitro to – wbrew przekonaniu niektórych – taka sama ciąża, jak w przypadku naturalnego zapłodnienia. Zapewne dłużej wyczekiwana, a co za tym idzie – traktowana z jeszcze większą ostrożnością, ale co do zasady – nie wiąże się „z marszu” z ryzykiem większych powikłań czy komplikacji.

Pytanie jednak, jak obliczyć wiek ciąży, jeśli do zapłodnienia nie doszło w wyniku naturalnego spotkania plemnika z komórką jajową w okolicach owulacji? Od daty ostatniej miesiączki czy może od dnia transferu?

Jak liczyć tygodnie ciąży po transferze?

Jak się okazuje, ciąża po in vitro „wygląda” podobnie nawet, jeśli chodzi o liczenie jej tygodni. Podobnie, jak ma to miejsce w przypadku naturalnego zapłodnienia, wiek ciąży po zabiegu in vitro obliczamy, przyjmując za jej początek pierwszy dzień ostatniej miesiączki. Dlaczego? Ponieważ do ewentualnego zapłodnienia po transferze również dochodzi w okresie okołoowulacyjnym. Transfery zapłodnionych zarodków wykonywane są zazwyczaj pomiędzy 15 a 18 dniem cyklu.

 Co, jeśli miesiączka ulega przesunięciu?

W efekcie stymulacji hormonalnej miesiączka może jednak ulec przesunięciu – co w takim przypadku? Wówczas za dzień owulacji przyjmuje się umownie moment punkcji jajników i zapłodnienia pobranych od kobiety komórek jajowych, a następnie odejmuje się od tej daty  14 dni (średni okres trwający pomiędzy rozpoczęciem menstruacji a owulacją).

Uzyskaną w ten sposób datę przyjmujemy za dzień potencjalnej miesiączki i od niej liczymy wiek ciąży.

Jak wyliczyć termin porodu po transferze?

Alternatywnym sposobem na poznanie terminu porodu po transferze jest jego wyliczenie na podstawie daty zapłodnienia. Jako że w przypadku in vitro wiemy z dokładnością co do minuty, kiedy zapłodnienie miało miejsce, odejmujemy od tej daty 7 dni i 3 miesiące, a następnie dodajemy rok.

Wiele kobiet zastanawia się także, czy in vitro „wymusza” zabieg cesarskiego cięcia. Tymczasem pojedyncza ciąża – nawet ta po in vitro – sama w sobie nie jest wskazaniem do porodu zabiegowego. Wprawdzie niektóre badania sugerują, że im dłużej kobieta bezskutecznie stara się o ciążę, tym większe ryzyko powikłań okołoporodowych, ale jeśli wszystko przebiega zgodnie z planem, a kobieta czuje się na siłach, może bez przeszkód podjąć próbę porodu siłami natury.