Staraniowy.pl

Badanie TSH pozwala stwierdzić, czy tarczyca pracuje prawidłowo. To ważna informacja w przypadku kobiet planujących ciążę.

Oznaczenie poziomu TSH  jest niezwykle ważne w przypadku każdej kobiety, starającej się o dziecko oraz tej, która właśnie dowiedziała się o ciąży. Nieprawidłowy poziom tego hormonu zdecydowanie obniża szanse na zapłodnienie, a jego niewłaściwe stężenie w ciąży może być niebezpieczne. Nadmierny poziom (tzw. niedoczynność) we wczesnej ciąży niesie istotne ryzyko poronienia, zaś niewystarczający (tzw. nadczynność) może wywoływać poważne wady rozwojowe dziecka, dotyczące układu nerwowego i kostnego. Tymczasem o znaczeniu tych badań nadal mówi się zbyt mało, a oznaczenie poziomu hormonów tarczycowych ciągle nie należy do badań standardowych, zlecanych przez każdego lekarza wszystkim ciężarnym.

Jak interpretować wyniki TSH?

TSH to hormon wydzielany przez przysadkę mózgową. Działa on na gruczoł tarczowy, czyli tarczycę, pobudzając go do produkcji dwóch hormonów: tyroksyny (T4) oraz trójjodotyroniny (T3). Poziom TSH oznaczamy we krwi, a krew pobieramy na czczo, podobnie jak w czasie standardowej morfologii.

Wyniki badania TSH pozwalają ocenić, czy tarczyca działa prawidłowo. W przypadku całkowicie zdrowej osoby dorosłej stężenie TSH powinno mieścić się w przedziale 0,27 – 4,2 mlU/l. Inaczej wyglądają normy TSH dla kobiet w ciąży. Wynoszą:

I trymestr – od 0,01 do 2,32 mIU/l,
II trymestr – od 0,1 do 2,35 mIU/l,
III trymestr – od 0,1 do 2,65 mIU/l.

Zakresy mogą się różnić w zależności od metody pomiaru stosowanej w danym laboratorium. Podwyższony wynik świadczy zazwyczaj o niedoczynności tarczycy – jej hormony uwalniane są w zbyt małej ilości. Przyczyną obniżonego TSH jest z kolei nadczynność tarczycy – wówczas jej hormony uwalniane są w nadmiarze i hamują wydzielanie TSH.

Kiedy badamy TSH?

Oznaczenie poziomu TSH we krwi zaleca się przy podejrzeniu niedoczynności lub nadczynności tarczycy, do którego skłaniają określone objawy kliniczne i problemy z samopoczuciem. Badanie powinno być zlecane także paniom, które mają problemy z zajściem w ciążę, a w sytuacji idealnej – powinna je wykonać każda kobieta, która ma w planach rozpoczęcie starań o dziecko. Jeżeli wynik nie mieści się w normie, wskazana jest konsultacja z lekarzem endokrynologiem, który wdroży – zależne od etiologii problemu – leczenie. Niby oczywiste, a jednak – okazuje się, że oznaczenie poziomu TSH wcale nie jest jednym z pierwszych badań zlecanych starającym się ani tym bardziej ciężarnym.

Planujesz ciążę? Zbadaj poziom TSH!

Na forach internetowych nie brakuje wątków, z których wynika, że dopiero sprawdzenie poziomu TSH i włączenie odpowiedniego leczenia pozwoliło wielu kobietom spełnić swoje marzenie o dziecku. A leczenie to w wielu przypadkach opiera się na przyjmowaniu preparatu, dostępnego w aptece za kilka złotych. Śmieszna cena za długo wyczekiwane szczęście. Także u kobiet w ciąży nie wykonuje się rutynowych badań TSH – lekarz z reguły zleca ich przeprowadzenie dopiero na podstawie wywiadu z pacjentką oraz objawów, które kobieta zgłasza.

Tymczasem TSH to hormon, który wyjątkowo często „reaguje” na ciążę. Szczególnie powszechne u ciężarnych są przypadki niedoczynności tarczycy. Jeżeli przypadłość pojawia się właśnie w okresie ciąży, istnieje spore prawdopodobieństwo, że jest z nią powiązana i minie po porodzie. Nie znaczy to jednak, że nie trzeba wyrównać poziomu TSH. Jak już zostało wspomniane, jego nieprawidłowe wartości wydatnie zwiększają ryzyko poronienia oraz wystąpienia u dziecka nieprawidłowości w rozwoju.