Staraniowy.pl

O higienie przed współżyciem pamięta chyba każda z nas. Poczucie świeżości zdecydowanie poprawia nasz komfort psychiczny, a ten jest niezbędny do absolutnego odprężenia w czasie stosunku. O świeżość warto jednak zadbać także po seksie. Dlaczego to takie ważne?

Przed planowanym współżyciem wykonujemy zazwyczaj szereg czynności higienicznych: depilacja, prysznic, czasem dezodorant czy odświeżacz do miejsc intymnych. I trudno się dziwić – poczucie świeżości i pewności siebie zwiększa nasz komfort psychiczny, a ten jest niezbędny do absolutnego rozluźnienia i odprężenia (jeden z kluczowych warunków udanego współżycia).

Warto jednak pamiętać, że nie tylko higiena przed, ale także higiena po seksie ma znaczenie. Czy więc zamiast spokojnie zasnąć w ramionach partnera powinnyśmy szybko pobiec do łazienki?

Po seksie – opróżnij pęcherz moczowy!

Aż takiego pośpiechu nie ma. Przed zaśnięciem warto jednak łazienkę odwiedzić. I – wbrew przekonaniu niektórych kobiet – wcale nie po to, żeby wziąć prysznic, ale po to, żeby opróżnić pęcherz moczowy. To bardzo ważna zasada, o której powinna pamiętać każda aktywna seksualnie kobieta – w ten sposób możemy zapobiec groźnemu zakażeniu układu moczowego! Gdzie tkwi związek?

U kobiet pochwa, ujście cewki moczowej i odbyt znajdują się w bardzo bliskim sąsiedztwie. A to oznacza, że bakterie znajdujące się na męskim członku w łatwy sposób mogą przedostać się właśnie do układu moczowego, wywołując infekcje. Opróżnienie pęcherza – najlepiej w ciągu 15 minut od stosunku – zdecydowanie zmniejsza ryzyko pojawienie się niepożądanego zakażenia. Strumień moczu wypłukuje bowiem wspomniane bakterie, redukując tym samym ryzyko infekcji. Mocz działa antyseptycznie i jest jednym z naturalnych sposobów oczyszczania okolicy cewki moczowej.

Po seksie – nie stosuj silnego prysznica!

Wiele kobiet ma w zwyczaju brać prysznic po współżyciu. Chęć odświeżenia się po stosunku jest oczywiście zrozumiała. Współżyciu często towarzyszą duże emocje – podwyższona temperatura powoduje wydzielanie potu, a i sam stosunek – zwłaszcza bez prezerwatywy – skutkuje wydzielaniem śluzu i nasienia . To prawidłowa, a wręcz pożądana – zwłaszcza w czasie starań o dziecko – reakcja naszych organizmów. A jednak po zakończonym współżyciu tego rodzaju pozostałości mogą być nieco kłopotliwe i niekomfortowe.

Wróćmy więc do łazienki, którą – jak już wiemy – po stosunku warto odwiedzić. Prysznic – jak najbardziej, mycie pochwy wewnątrz – nigdy. Stosowanie mocnego strumienia gorącej wody skierowanego w stronę pochwy wcale nie chroni przed infekcją, ale – zwiększa jej ryzyko! Wprawdzie woda zmyje bakterie, ale jednocześnie podrażni miejsca intymne, otwierając w ten sposób drogę innym patogenom. Pochwa jest wyposażona w naturalny mikrobiom, którego nie należy zaburzać. Miejsca intymne zawsze – nie tylko po stosunku – myjemy delikatnie i ostrożnie, w ciepłej, ale nie gorącej wodzie z dodatkiem emulsji lub żelu do higieny intymnej. Odradza się zwłaszcza wszelkiego rodzaju irygacje czy intymne spray-e odświeżające.

Po seksie – umyj ręce i wypłucz usta!

Brzmi nieco śmiesznie? A tymczasem sprawa może być poważna. Mówiąc o higienie seksu skupiamy się zazwyczaj na miejscach intymnych. Tymczasem warto zauważyć, że w trakcie stosunku – a zwłaszcza przed jego rozpoczęciem – nasze dłonie wędrują w różnych kierunkach. W ten sposób przenosimy bakterie z różnych części ciała w inne miejsca. Ostatecznie pozostawiamy je też na dłoniach, co z czasem może poskutkować przeniesieniem w okolice twarzy czy ust. Z tego właśnie względu ważnym elementem higieny intymnej po seksie jest – umycie rąk.

I przepłukanie ust. No właśnie – o co chodzi z tymi ustami? W czasie seksu wymieniamy się pocałunkami, a co za tym idzie – śliną. W przypadku seksu oralnego do ust mogą też dostać się bakterie, których – mówiąc prosto – warto się pozbyć. Specjaliści zauważają jednak, że szczotkując zęby często uszkadzamy dziąsła, prowadząc do ich krwawienia. Tymczasem może to zwiększyć ryzyko chorób przenoszonych drogą płciową! Każde naruszenie skóry lub powierzchni błony śluzowej jamy ustnej podnosi ryzyko zachorowania. Kompromisem, który pozwoli zadbać o świeżość i zdrowie jednocześnie, jest zastosowanie po seksie antybakteryjnego płynu do płukania jamy ustnej. Prosto, szybko i bezpiecznie.
—
A teraz na moment wróćmy do początku. Wszystkie powyższe zasady – prysznic, mycie rąk i zębów – warto zastosować nie tylko po, ale i przed stosunkiem! Nawet, jeśli dbamy o higienę w ciągu dnia, bakterie gromadzą się na naszym ciele nieustannie. Zadbajmy o to, żeby nie wprowadzać ich do sypialni!