Staraniowy.pl

Ja akurat po jakimś pół roku. Ale czułam, że coś jest nie tak z moim organizmem. Mogę powiedzieć, że przez rok to było takie bujanie się – od wizyty do wizyty, od usg do usg….bez żadnych rezultatów większych.

Ja również uważam, że czasem bez sensu jest czekać, bo lekarze uważają że nie ma sensu robić badań.
Uważam, że po pół roku bezowocnych prób powinno się zrobić podstawowe badania.

Moim zdaniem po pół roku jak najbardziej warto zrobić podstawowe badania przynajmniej. Dziwi mnie, że obecnie mimo tego, że coraz więcej mówi się o problemie niepłodności, nadal niektórzy lekarze karzą czekać rok, dwa lata zanim zaczną badać, diagnozować. Czas czekania mógłby być wykorzystany na diagnozę i leczenie i skracał by się czas oczekiwania na upragnione dzieciątko.

Ja właśnie uważam, że lekarz powinien brać pod uwagę wiek osób starających się o dziecko.
Znajomi, oboje bliżej 40 niż 30, poznali się dość późno i starają się rok i lekarz prawie żadnych badań nie zleca.
Powinno się nawet nie po pół roku ale przed staraniami zrobić badanie na chlamydię, mykoplazmę i ureaplazmę, a po pół roku bezowocnych starań dodatkowo hormony kobieta a mężczyzna badanie nasienia.
A później drążyć dalej.
Ciekawi mnie czy ktoś robił statystyki czy po 6 miesiącach starań w ciągu kolejnych 6 miesięcy większość starających się zaszła w ciążę, czy jednak Ci którym nie wyszło w ciągu 6 miesięcy okazuje się, że mają problem i starają się o wiele dłużej plus muszą przechodzić badania.

Lepiej z lekarzem ten temat omówić Czasem jest tak, że warto jak najszybciej podjąć leczenie.. A w niektórych przypadkach można i poczekać (tak było u mnie).