Dlaczego coraz więcej par zmaga się z niepłodnością?

dodany: autor: Agata Cygan-Kukla Komentarze 0
iStock_000003937940Medium

Co piąta para w Polsce… – slogan ten kołacze się w głowach coraz większej liczby osób, których starania o dziecko zaczynają się przedłużać. O tym, że niepłodność to problem powszechny, nikogo nie trzeba przekonywać – coraz śmielej nazywamy ją chorobą cywilizacyjną. Pytanie, dlaczego tak się dzieje? Co powoduje, że problemy z płodnością dotykają coraz więcej osób?

Choroby cywilizacyjne

Mianem chorób cywilizacyjnych nazywamy globalnie szerzące się schorzenia, będące pochodną rozwoju cywilizacji. A więc  – mówiąc najprościej – takie, których częstotliwość zwiększa się wraz ze stopniem rozwoju społeczeństwa. Nie ma jednej, zamkniętej i ostatecznej listy chorób cywilizacyjnych, bo ich liczba stale się powiększa. Istnieją jednak takie, które wpisujemy na nią bez żadnego wahania. To m.in.: cukrzyca, nadciśnienie, choroba wieńcowa, miażdżyca, osteoporoza, zawał serca, otyłość, udar mózgu czy alergie. Coraz częściej – choć nieśmiało, do listy tej dopisuje się także – niepłodność.

Niepłodność – naprawdę tak duży problem?

Szacunki dotyczące niepłodności nieustannie się zmieniają i trudno powiedzieć czy dane, które posiadamy, nadal są aktualne. Można podejrzewać, że każdego dnia jakaś para dowiaduje się o tym, że jej starania o dziecko mogą się przedłużyć. Ponadto, trudno ukrywać, że nie wszystkie pary chcą dzielić się tą przykrą informacją ze światem zewnętrznym.

Z dostępnych danych wynika jednak, że problem niepłodności dotyka obecnie aż 10 – 15% par w wieku reprodukcyjnym, co przelicza się na 60-80 mln par. Krajowe dane wskazują, że w Polsce z tym problemem może się borykać już niemalże 20% par z około 9 milionów par w wieku rozrodczym. Biorąc jednak pod uwagę wspomniane wyżej zastrzeżenia do danych, można podejrzewać, że problem niepłodności w naszym kraju jest znacznie szerszy, niż wskazują badania.

„Współczesne” przyczyny niepłodności

Istnieje wiele powodów niepłodności, wśród których znajdziemy wady genetyczne, choroby czy niezgodność między materiałem żeńskim i męskim. Istnieją jednak i takie, które z powodzeniem możemy przypisać właśnie rozwojowi cywilizacyjnemu społeczeństwa. Co możemy do nich zaliczyć?

Niestety, lista ta jest naprawdę długa i – jak w przypadku chorób cywilizacyjnych – nie można jej zapewne uznać za ostateczną i zamkniętą. To m.in.:

  • nieodpowiednio zbilansowana, mało urozmaicona dieta – to problem często lekceważony, tymczasem wpływa niemalże bezpośrednio na naszą płodność; brak potrzebnych witamin i minerałów, stosowanie zbyt niskokalorycznej diety czy chociażby nieracjonalny wegetarianizm obniżają wydatnie zdolność rozrodczą organizmu – tak kobiecego, jak i męskiego;
  • nadwaga i otyłość – jedna z możliwych konsekwencji powyższego; jest groźna zwłaszcza w przypadku kobiet, ponieważ zaburza proces owulacji – nadmiar tkanki tłuszczowej wytwarza dodatkowe estrogeny, co zakłóca równowagę hormonów płciowych, tak potrzebną do odpowiedniego dojrzewania i uwolnienia jajeczka; u mężczyzn nadmierne kilogramy także nie są bez znaczenia – powodują problemy z potencją oraz zaburzenia wytrysku, a dodatkowo – mogą skutkować takimi chorobami, jak cukrzyca czy nadciśnienie tętnicze. Wśród konsekwencji męskiej otyłości znajdziemy też znaczne pogorszenie jakości nasienia;
  • moda na odchudzanie –  to druga skrajna konsekwencja nieodpowiedniej diety, która  – równie jak pierwsza, sprzyja niepłodności – ilość tkanki tłuszczowej już o 10 proc. mniejsza niż przewiduje norma, może wpływać negatywnie na starania o dziecko; kobiety cierpiące na zaburzenia w  dziedzinie odżywiania, jak np. anoreksja czy bulimia mogą mieć trudności z zajściem w ciążę nawet na długo po zakończeniu leczenia;
  • spożywanie żywności typu fast food – pośpiech, w którym żyjemy, a niejednokrotnie wygoda sprawiają, że sięgamy także po fast foody i dania gotowe, czyli produkty wysokoprzetworzone, bogate w tłuszcze trans, które mają negatywny wpływ na płodność obydwu płci;
  • życie w nieustającym stresie – stres w pracy, wygórowane wymagania, nadmiar obowiązków, a także trudne do spełnienia oczekiwania otoczenia (również te, związane z powiększeniem rodziny) mogą zatrzymywać owulację; oddziaływanie stresu na podwzgórze, będące ośrodkiem preferencji seksualnych w mózgu, może być poważną przyczyną destabilizacji równowagi hormonalnej w organizmie; nadmierna ilość stresu podnosi poziom prolaktyny, czyli hormonu, którego nadwyżka może spowodować niepłodność;
  • nowy model życia – późne zakładanie, a tym samym powiększanie rodziny – płodność kobiety spada wraz z wiekiem, a po 35. roku życia znacznie wzrasta ryzyko powikłań związanych z tą sferą życia i nie są one zależne od tego, czy kobieta wcześniej rodziła czy też nie;
  • moda na wysportowane ciało – zbyt intensywny wysiłek fizyczny ma wpływ na równowagę hormonalną kobiety – wysoka aktywność fizyczna wymaga od ciała tak dużej dawki energii, że organizm nie jest w stanie prawidłowo sterować hormonami, odpowiadającymi za funkcje rozrodcze; forsowne ćwiczenia wytrzymałościowe ograniczają też produkcję plemników;
  • brak aktywności fizycznej – równie charakterystyczny dla naszego społeczeństwa; to druga skrajność, która może utrudniać poczęcie – brak ruchu wpływa negatywnie na ogólną kondycję organizmu, sprzyja pojawianiu się nadwagi, a tym samym – zwiększa ryzyko niepłodności;
  • palenie papierosów – tytoń niekorzystnie wpływa na płodność męską, ponieważ związki chemiczne wchłaniane z papierosów zmniejszają liczbę plemników w spermie; u kobiet papierosy obniżają stężenie estrogenów, co zmniejsza liczbę lat płodnych, zaburza cykl miesięczny, a także utrudnia plemnikom przenikanie przez śluz szykowy i wnikanie do jajeczka; kobiety, które wypalają co najmniej jedną paczkę papierosów dziennie oraz te,  które przygodę z paleniem rozpoczęły przed ukończeniem 18-ego roku życia należą do osób o podwyższonym stopniu ryzyka niepłodności;
  • nadmierne spożycie kofeiny – mała czarna jako substytut śniadania, latte podczas lunchu, kubek machiato w drodze na spotkanie – kofeina to nierozłączny towarzysz większości Polaków; tymczasem składnik ten – nie tylko pod postacią kawy, ale także herbaty, orzeźwiających napojów bezalkoholowych, czekolady czy niektórych środków odchudzających obniża szansę na zajście w ciążę;  może zmniejszać płodność kobiet poprzez obniżanie aktywności mięśni gładkich jajowodów, co sprawia, że komórka jajowa nie jest we właściwy sposób transportowana do macicy;
  • nadmierne spożywanie alkoholu – nadmierne spożywanie alkoholu powoduje spadek ilości plemników, pogorszenie ich jakości, a może też zmienić sposób wytwarzania i uwalniania testosteronu; u kobiet utrudnia wytwarzanie progesteronu w ciałku żółtym – hormonu potrzebnego do utrzymania prawidłowej ciąży;
  • przyjmowanie zbyt dużej ilości leków – to już żadna tajemnica, że przeciętny Polak jest lekomanem; trudno się dziwić, bo współczesny model życia wymaga od nas bycia nieustannie na pełnych obrotach. Kiedy więc odczuwamy zmęczenie czy ból, bezwiednie sięgamy po leki przeciwbólowe. Tymczasem, niektóre z nich – w szczególności środki przeciwzapalne, jak ibuprofen i naproksen, przyjmowane zbyt często i w dużych ilościach, mogą obniżać płodność, a nawet zatrzymać owulację; jednym z możliwych zaburzeń jest tzw. zespół lutenizacji niepękniętego pęcherzyka, który może powodować niezdolność pęcherzyka do uwolnienia jajeczka oraz zmniejszać wydzielanie śluzu płodnego. Także inne leki mogą wpływać niekorzystanie na płodność (leki przeciwhistaminowe mogą działać negatywnie na śluz, leki na ciśnienie mogą zmniejszać liczbę plemników w nasieniu, sprzyjać problemom z wytryskiem i wzwodem, a niektóre zwiększać wydzielanie prolaktyny, co może zablokować owulację; tabletki nasenne u mężczyzn mogą zaburzać erekcję i obniżać libido, a u kobiet utrudniają uzyskanie efektu pobudzenia seksualnego; leki na migrenę mogą zmniejszyć dopływ krwi do macicy, co może negatywnie wpływać na zagnieżdżanie jajeczka);
  • przyjmowanie leków antydepresyjnych – coraz więcej osób nie radzi sobie z presją współczesnego życia i sięga po środki antydepresyjne, które – zaburzając gospod
  • zbyt częste przyjmowanie antybiotyków – nadużywanie antybiotyków może prowadzić do problemów z płodnością, środki te mogą zaburzać produkcję spermy oraz powodować groźne w skutkach infekcje pochwy;
  • przyjmowanie narkotyków – narkotyki, jak chociażby marihuana, obniżają szansę na zapłodnienie; marihuana zawiera tetrahydrokannabinol (THC) czyli związek chemiczny, który zaburza prawidłowe działanie męskich komórek rozrodczych; plemniki – mówiąc obrazowo, zamiast oszczędzać energię potrzebną na podróż do jajeczka, stają się bardziej energiczne, pobudzone i docierając do celu – nie są już w stanie przebić osłonki jajeczka; wysokie stężenie THC wywołuje także deformacje w składzie enzymów w plemnikach, co powoduje produkcję nasienia gorszej jakości;
  • częstsze zapadanie na choroby nowotworowe – radioterapia, chemioterapia, środki przeciwnowotworowe itp. mogą powodować upośledzenie funkcji narządów rozrodczych, nieodwracalne uszkodzenie pęcherzyków jajnikowych oraz zmniejszenie ilości wydzielanych przez nie hormonów; w czasie przyjmowania chemioterapii cykle miesięczne pacjentek mogą być nieregularne lub całkowicie zanikać, a  spowodowane zaburzenia hormonalne mogą być przyczyną przyspieszonej menopauzy; u mężczyzn leczenie przeciwnowotworowe może się przyczynić do spadku liczby plemników i obniżenia ich jakości, co może prowadzić do przejściowej lub trwałej niepłodności;
  • zanieczyszczenia środowiska – zdecydowanie większe niż przed laty, co związane jest z rozwojem cywilizacyjnym; szczególnie niebezpieczne okazują się takie związki chemiczne, jak pestycydy, aldryn, dieldryn, PCP, dioksyny, furany, środki chemiczne stosowane w gospodarstwach domowych, a także skażenie wody i powietrza, nadmierny hałas czy promieniowanie radioaktywne.

Niepłodność – problem współczesności?

Jak łatwo zauważyć, większość z powyższych czynników jest tzw. znakiem naszych czasów. Oczywiście nie można powiedzieć, że wspomniane problemy w przeszłości nie występowały, ale z pewnością ich udział w życiu współczesnych ludzi jest znacznie większy, niż w życiu poprzednich pokoleń. Zaprezentowana lista może więc w pewnym stopniu odpowiadać na postawione w tytule pytanie. Jeśli nasze starania o dziecko zaczynają się przedłużać, zastanówmy się, czy nie odpowiada za nie któryś ze wspomnianych czynników. Być może już jego wyeliminowanie czy chociażby ograniczenie zwiększy wydatnie naszą szansę na dziecko?

 

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: Niepłodność

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki