Czy będą zmiany w systemie alimentacyjnym w 2017 roku?

dodany: autor: Agata Cygan-Kukla Komentarze 0
smutne dziecko

Podniesienie płacy minimalnej uniemożliwi wielu osobom pobierającym pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego korzystanie z tej formy wsparcia. Czy w związku z tym szykują się zmiany w systemie alimentacyjnym?

O 9 złotych za dużo…

Końcem ubiegłego roku media obiegła informacja, że od 2017 roku wiele samotnych matek może pozostać bez alimentów. Skąd takie przypuszczenia? Chodzi o podniesienie płacy minimalnej, która od 1 stycznia bieżącego roku wynosi już 2 tysiące zł brutto. Wzrost tzw. najniższej krajowej bardzo ucieszył wielu Polaków, ale dla sporego grona osób stał się solidnym powodem do niepokoju. Chodzi właśnie o wspomniane wyżej samotne matki (także ojców), którym przysługują alimenty na dziecko z tzw. Funduszu Alimentacyjnego i które zarabiają najniższą krajową. Skąd te obawy i czego dotyczą?

Fundusz Alimentacyjny to specjalna jednostka, której celem jest wypłacanie pieniędzy samotnym rodzicom w sytuacji, kiedy drugi rodzic nie spełnia swojego obowiązku opłacania alimentów. Ze statystyk wynika, że korzysta z niego około 100 tysięcy dzieci i ich rodziców. Warto jednak wspomnieć, że nie każdy rodzic, którego partner lekceważy obowiązek płacenia alimentów, otrzyma wsparcie z Funduszu. Próg dochodowy, uprawniający do takiej pomocy, wynosi 725 zł na osobę. Po podniesieniu płacy minimalnej samotny rodzic, do tej pory korzystający z pomocy Funduszu, przekroczy kryterium dochodowe o śmieszną kwotę – 9,48 zł. Zmiana ta wprawdzie nie odbije się na rodzicach w 2017 r., a dopiero rok później (rodziny ubiegające się o świadczenia alimentacyjne składają zaświadczenie o dochodach osiągniętych w 2016 r.), ale to raczej marne pocieszenie…

Nowe kryterium dochodowe dla rodzin?

Najprostszym rozwiązaniem powyższego problemu byłoby oczywiście podniesienie progu dochodowego, jaki trzeba spełnić, by  otrzymać środki z Funduszu Alimentacyjnego. Taki właśnie pomysł przedstawił w ubiegłym roku w Sejmie Klub Nowoczesnej. Zgodnie z ich projektem Świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego miałyby przysługiwać rodzinom, w których miesięczny dochód na osobę nie przekracza 780 zł. Posłowie zgłaszający projekt zaznaczyli słusznie, że obecnie obowiązujące kryterium dochodowe nie było zmieniane od czasu wejścia w życie ustawy, czyli – od października 2008 r. Co warto podkreślić, od tego momentu minimalna pensja była podnoszona kilkukrotnie. Podniesienie progu dochodowego pozwalałoby rodzinie składającej się z dwóch członków (samotny rodzic i dziecko) na utrzymanie dotychczasowego wsparcia z Funduszu.  Zgodnie z propozycją Nowoczesnej nowe regulacje w tej kwestii miałyby zostać wprowadzone od stycznia 2017 r. Jak na razie do tego nie doszło – komisja polityki społecznej i rodziny zarekomendowała projekt ustawy negatywnie.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które jest odpowiedzialne za ustalanie progu dochodowego, uspokaja: „Jeżeli rodzina otrzymująca świadczenia z funduszu alimentacyjnego przekroczy próg dochodowy (na osobę w rodzinie) w związku z podwyżką pensji w ramach tej samej, cały czas wykonywanej pracy, nie będzie musiała informować o tym gminy” – czytamy na stronie Ministerstwa (https://www.mpips.gov.pl/). Co jednak z osobami, które podejmą nową pracę…? W opisanej sprawie działa Stowarzyszenie Dla Naszych Dzieci – prowadzi akcję pod hasłem „Alimenty to nie prezenty” i przekonuje, że: „Próg do FA powinien zostać zniesiony, ewentualnie urealniony do kwoty 1516,11 zł zgodnie ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia”. Na swojej stronie facebookowej Stowarzyszenie informuje o pierwszych sukcesach, które udało się osiągnąć w Kołobrzegu.

Nie płacisz? Pójdziesz siedzieć!

Rząd nieustannie podkreśla, że w pierwszej kolejności należy skupić się na tym, by rodzice wreszcie zaczęli płacić alimenty, bo to jest przecież problem bazowy i to on generuje powyższe. Końcem roku sejm przyjął projekt nowelizacji ustawy, która ma ułatwić ich egzekwowanie. Projekt ten zakłada, że osoba, której dług alimentacyjny stanowi równowartość co najmniej trzech należnych świadczeń okresowych (zwykle miesięcznych), podlegać będzie grzywnie, karze ograniczenia wolności bądź jej pozbawienia do roku. Wyższa kara: grzywny, ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do lat dwóch ma grozić osobom, które nie płacąc alimentów narażają osobę najbliższą lub inną na niemożność zaspokojenia jej podstawowych potrzeb życiowych. Dłużnicy alimentacyjny mieliby możliwość uniknięcia kary jedynie wtedy, gdyby dobrowolnie, bez przymusu wyrównali zaległości przed upływem 30 dni od daty pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego. Dokładne rozwiązania są na razie na etapie opracowywania. Resort zastanawia się m.in. nad wprowadzeniem specjalnych elektronicznych opasek zamiast kary więzienia.

Średnia ocena: 12345 5,00/5 (głosów: 2).
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: ABC płodności

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki