
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz UNICEF opublikowały pierwszy wspólny raport na temat martwych urodzeń na całym świecie. Wynika z niego, że w skali naszego globu rokrocznie mają miejsce dwa miliony martwych urodzeń. WHO alarmuje, że przez pandemię COVID-19 ta liczba może znacząco wzrosnąć!
Dwa miliony martwych urodzeń na świecie w ciągu roku – to szokująca statystyka, która otwiera oczy jeszcze bardziej kiedy uświadomimy sobie, że oznacza iż jedno dziecko rodzi się martwe co 16 sekund. Takie dane zostały opublikowane w pierwszym wspólnym raporcie WHO i UNICEF na temat martwych urodzeń z października tego roku. Autorzy precyzują, że za martwe urodzenie uważają sytuację, w której dziecko rodzi się bez oznak życia w 28. tygodniu ciąży lub później.
Co ważne, raport zwraca uwagę, że pandemia może doprowadzić do kolejnych 200 tysięcy podobnych tragedii w przeciągu roku w krajach o niskim i średnim dochodzie ze względu na poważne problemy w służbie zdrowia i związane z nimi zakłócenia w opiece medycznej!
Sprawdź też: Koronawirus a starania o dziecko – FAQ
Ogromna większość martwych urodzeń – aż 84% – występuje w krajach o niskim i średnim dochodzie. Raport podaje że 3 na 4 martwe urodzenia miały miejsce w Afryce Subsaharyjskiej lub Południowej Azji. Kraje, w których ten problem osiągnął największe rozmiary i dał w sumie aż połowę wszystkich martwych urodzeń w 2019 roku to Indie, Pakistan, Nigeria, Demokratyczna Republika Konga, Chiny oraz Etiopia.
Można także zaobserwować, że więcej martwych urodzeń wydarza się w obszarach wiejskich niż w miastach – dotyczy to wszystkich krajów, nie tylko tych najbiedniejszych.
Raport skupia się jednak nie tylko na podaniu faktów i danych, ale też na tym, jak ogromną tragedią jest urodzenie martwego dziecka i jak długotrwały wpływ ma na kobiety i ich rodziny, jak niesamowicie obciąża psychicznie. Tymczasem wiele kobiet zmuszonych jest do przeżywania tego w ciszy, pomijania, udawania, że nic się nie stało. Pozbawione są wsparcia i pomocy. W niektórych społecznościach mogą być nawet obwiniane i stygmatyzowane.
Na stronie UNICEF-u możemy natknąć się na takie właśnie określenie tego problemu – Neglected tragedy – czyli zlekceważona, zaniedbana tragedia. Problem, który jest marginalizowany, pomijany, o którym mało się mówi. Nie ma także wielu danych na jego temat, nie jest on dokładnie monitorowany, nie powstaje też wiele opracowań.
Tymczasem w większości przypadków tragedii martwego urodzenia dałoby się zapobiec „jedynie” dzięki odpowiedniej opiece okołoporodowej oraz w trakcie całej ciąży.
Aż 40% przypadków martwych urodzeń to śmierć dziecka w czasie samego porodu. Wskazuje to, jak wielu z nich można uniknąć dzięki dostępowi do wyspecjalizowanego personelu i odpowiedniej opieki położniczej w nagłych i wymagających szybkiej, skutecznej interwencji przypadkach. Szczególnie mając na uwadze kolejne szokujące dane, które porównują, iż w Afryce Subsaharyjskiej oraz Południowej i Centralnej Azji śmierć dziecka w czasie porodu odpowiada za aż połowę wszystkich martwych urodzeń, podczas gdy w Europie, Ameryce Północnej, Australii i Nowej Zelandii jest to zaledwie 6%!
Autorzy raportu apelują o podjęcie działań w celu zmniejszenia problemu martwych urodzeń i podkreślają, że dzięki temu można uratować miliony żyć na całym świecie.
Utrata dziecka to niesamowita tragedia. Oto filmy, które dają cenną lekcję, że nieprzepracowana strata rzutuje na całe życie i wzajemne relacje: http://staraniowy.pl/filmy-o-utracie-dziecka/
Pozostałe artykuły w kategorii: Problemy z płodnością
10 najdziwniejszych objawów ciąży
Na czym Polacy nie oszczędzają?
Jak go zniechęcić do pomocy? Są na to sposoby!
Płodność po chorobie nowotworowej- czy można ją zachować?
Jak poprawić swoje życie seksualne podczas starań o ciążę?
Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.