Staraniowy.pl

Mimo ogromnego, szybkiego postępu medycyny, biologia pozostaje biologią. Natury nie da się oszukać, a czasu – wstrzymać. Faktem jest, że płodność zaczyna się pogarszać już po 25. roku życia. Problemy z zajściem w ciążę mogą mieć więc już panie trzydziestoletnie. Tymczasem coraz więcej kobiet decyduje się na pierwsze dziecko właśnie w tym wieku lub około 35. roku życia. Jakie mają szansę na zajście w ciążę? Co może pomóc w staraniach, a co – przeszkodzić?

Zmniejszająca się kobieca płodność

Kobiety nie pozostają, w przeciwieństwie do mężczyzn, płodne przez całe życie. Największa, zdecydowanie najlepsza płodność przypada, niestety, w dużej mierze na szczenięce lata między 20. a 25. rokiem życia. A powiedzmy sobie szczerze – mało która dwudziestolatka myśl już poważnie o założeniu rodziny. Tymczasem wtedy, kiedy przychodzi pewność i gotowość – starania mogą okazać się utrudnione, a czasem wręcz… niemożliwe.

Kobiety rodzą się już z pewną „rezerwą jajnikową” – zazwyczaj to około 400 tysięcy pęcherzyków na cały okres rozrodczy. Płodność zmniejsza się już między 30. a 40. rokiem życia. Bliżej tej dolnej granicy rezerwa jajnikowa wynosi już zaledwie około 12%. To jednak nie wyrok!

Dlaczego z wiekiem płodność się zmniejsza?

Oprócz mniejszej ilości pęcherzyków jajnikowych i gorszej jakości jajeczek powodami mogą być także:

• endometrioza,
• problemy z owulacją,
• zespół policystycznych jajników,
• zaburzenia równowagi hormonalnej,
• mięśniaki – łagodne guzy macicy,
• zmiany w śluzie szyjkowym.

Starając się o malucha warto wykluczyć powyższe, negatywne scenariusze.

„Późna” ciąża

Oczywiście, że po 35. roku życia można zajść w ciążę (określana jest ona już wtedy jako „późna”). Często zupełnie bez problemów i podczas jednej z pierwszych prób. Jednak decydując się na pierwsze dziecko w tym wieku trzeba brać pod uwagę także ten mniej optymistyczny scenariusz – że starania potrwają dłużej, niż byśmy chcieli, a w najgorszym przypadku – nie zakończą się sukcesem. Nawet 1/3 kobiet w wieku 35-39 lat może mieć problemy z poczęciem dziecka związane z niepłodnością.

Pomocne w oszacowaniu szans okazują się badania rezerwy jajnikowej. Tego, ile pęcherzyków jeszcze zostało można dowiedzieć się wykonując badanie z krwi – oznaczając poziom hormonu AMH, który zmniejsza się z wiekiem. Aby zyskać pełniejszy obraz trzeba dowiedzieć się też co z poziomem FSH. To hormon przysadki, który pobudza pęcherzyki jajnikowe do dojrzewania.

Jak poprawić płodność?

Naturze można pomóc. Styl życia i stan zdrowia ma bowiem bardzo duży wpływ na płodność. Bardzo groźnymi wrogami są używki, stres i otyłość. Wszystkie trzy czynniki trzeba bezwzględnie wyeliminować. Dieta musi być zdrowa – pełna pełnowartościowych produktów – warzyw, dobrych źródeł białka, dobrych węglowodanów, ryb, zdrowych tłuszczy… Należy wyeliminować żywność przetworzoną, cukier, słodzone napoje i wszystko, co może nam zaszkodzić. Warto przyjmować też (jeszcze przed zajściem w ciążę) kwas foliowy i być w stałym kontakcie z lekarzem.

Świadomość zagrożeń

Decydując się na ciążę po 35. roku życia trzeba mieć także świadomość zagrożeń, które, niestety, rosną wraz z wiekiem. Komórki jajowe kobiety 37-letniej mają 38 lat (dodaje się też okres życia płodowego), nie są więc już tak „świeże” i gorzej się zapładniają, częściej zdarzają się też anomalie. Jakie zagrożenia mogą wystąpić?

• Wyższe prawdopodobieństwo ciąży mnogiej.
• Wyższe ryzyko wystąpienia wady wrodzonej.
• Wyższe ryzyko wystąpienia zespołu Downa.
• Wyższe ryzyko poronienia.

Nie chodzi o to, żeby kogokolwiek wystraszyć, ale dać pełen obraz sytuacji. Każda kobieta, która matką zostaje relatywnie późno, ma bardzo duże szanse na urodzenie zdrowego dziecka.