Babcia zamiast niani – same korzyści, czy… niekoniecznie?

dodany: autor: Agnieszka Leśniak Komentarze 0

Wielu rodziców głowi się w jaki sposób rozwiązać problem opieki nad dzieckiem, kiedy nadejdzie czas powrotu mamy do pracy po urlopie macierzyńskim. Opcji jest co najmniej kilka – żłobek, niania, albo… babcia. Z pewnością jeśli malcem zajmuje się osoba z rodziny, znana i lubiana, taka sytuacja ma wiele zalet. Ale są dwie strony medalu…

Problem z opieką

Moment, kiedy kończy się urlop macierzyński i mama chce wrócić do pracy, jest bardzo problematyczny dla wielu rodzin. Powstaje bowiem pytanie – co teraz? Co z dzieckiem? Zwykle opcji jest kilka, choć żadnej nie można nazwać ideałem. Maluch może oczywiście wylądować w żłobku, co ma swoje dobre i złe strony.

Długi czas oczekiwania na miejsce lub ich brak, czy fakt, że pociecha zwyczajnie jeszcze nie jest gotowa na ten etap – to wszystko może sprawić, że żłobek nie będzie brany pod uwagę. Opiekunka teoretycznie jest opcją bezpieczniejszą, ale jeśli myślimy o kosztach oraz fakcie, że musimy znaleźć osobę, której zaufamy na tyle, aby powierzyć jej dziecko… łatwiej wcale nie jest.

 Babcia – rozwiązane idealne?

Wydaje się, że babcia może być rozwiązaniem niemalże idealnym. To ktoś, kto dobrze zna dziecko (w większości przypadków) i kto wykształcił z nim już pewną więź i bliskość. Kocha naszą pociechę, a jej dobro jest dla niej bardzo ważne. Mamy więc prawie całkowitą pewność, że podejdzie do sprawy poważnie, niczego nie zbagatelizuje. Nie trzeba też dzwonić do jej poprzednich pracodawców z prośbą o referencje. Swojego wnuka na pewno obdarzy czułością. Do tego… możliwe, że nie będzie chciała za opiekę wziąć ani grosza.

Druga strona medalu

Istnieje jednak i druga strona medalu. Przede wszystkim – jeśli komuś płacimy, zawieramy z nim umowę, możemy pewnych rzeczy wymagać. Nieco inaczej jest zwracać uwagę komuś, kto robi nam przysługę (jeśli nie bierze za to pieniędzy). Ciężko będzie babcię upomnieć. A może się okazać, że np. podczas tych kilku godzin, które z nim spędza, zechce wychowywać dziecko po swojemu, bo uważa, że ma większe doświadczenie i wie lepiej. Inną kwestią jest też kondycja fizyczna – z pewnością osoba starsza nie nadąży tak za malcem jak młodsza i szybciej się zmęczy.

Jak zrobić to dobrze?

Jeśli zdecydujemy się na zostawienie dziecka pod opieką babci, należy rozegrać to mądrze. Nie zakładać, że przecież wszystko będzie dobrze. Koniecznie trzeba ustalić pewne zasady – obydwie strony muszą mieć jasność chociażby co do tego, co dziecku wolno jeść, a czego nie. Należy do sprawy podejść dyplomatycznie i powołać się dobro dziecka, dla którego spójność i stałość są bardzo ważne. Dobrze zawczasu pomyśleć, które kwestie mogą być sporne i skupić się właśnie na nich.

Pamiętajcie też, że to wasza rodzina, a na dodatek starsza osoba, która chce pomóc. Należy dbać o dobre relacje nawet, kiedy oznacza to przemilczenie pomniejszych kwestii czy zaciśnięcie zębów i odpuszczenie sobie.

Warto też zastanowić się nad jakąś formą wynagrodzenia. Babcia może nie chcieć prawdziwej pensji, ale może uda się to załatwić w inny sposób. Dzięki temu w jakiś sposób wynagrodzicie jej trud, a z drugiej strony będziecie się lepiej czuć oferując jej coś w zamian.

Jeśli jednak okaże się, że babcię przerasta sytuacja, jest coraz bardziej zmęczona i nie daje rady, nie można się wahać – wtedy trzeba z nią poważnie porozmawiać i zaproponować inne rozwiązanie.

 

Twoja ocena: 12345
Loading...Loading...

Pozostałe artykuły w kategorii: ABC płodności

zobacz wszystkie artykuły w tej kategorii

Nikt jeszcze nie skomentował artykułu. Bądź pierwszy!

Serwis Staraniowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

Pomóż nam rozwinąć portal Wyraź opinię, zasugeruj poprawki